To był happening, zorganizowany przez Federację Młodych Socjaldemokratów, którzy uroczyście nadali plaży na Wyspie Młyńskiej nazwę "Konstanty Beach". Przyszli z dmuchanymi piłkami, kołami ratunkowymi, w czepkach i z łopatkami. Ale nie po to, żeby się bawić.
- W Bydgoszczy mamy spore bezrobocie, obserwujemy upadek sportu. Ubolewamy, że pan prezydent zamiast zajmować się tak ważnymi dla miasta sprawami, angażuje środki w tak bezsensowne i niepotrzebne atrakcje jak ta plaża - mówił Krystian Kisiel, wiceprzewodniczący FMS regionu kujawsko-pomorskiego.
Zdaniem młodych socjaldemokratów, aktywność prezydenta jest li i jedynie oznaką nadchodzących wyborów. - Przez osiem ostatnich lat pan Dombrowicz nie interesował się sprawami mieszkańców - twierdzi Krystian Kisiel.
Czy ten happening też nie jest elementem wyborczej walki?
Udostępnij