Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konstanty Dombrowicz rozmawiał z mieszkańcami o problemach osiedla Piaski

Anna Nowicka
Mieszkańcy pytali o sprawy istotne dla całego osiedla,
Mieszkańcy pytali o sprawy istotne dla całego osiedla, Anna Nowicka
Woda z naszych studni nie nadaje się do picia i mycia, grzęźniemy w błocie i mamy już tego dość - opowiadali o swoich problemach mieszkańcy Piasków w czasie spotkania z prezydentem Dombrowiczem.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Moje dziecko dostało uczulenia od wody - opowiadał jeden z mieszkańców osiedla. - Gdy Sanepid przeprowadził badania w mojej studni głębinowej, okazało się, że woda jest nie tylko niezdatna do picia, ale także nie nadaje się do mycia i prania. Kiedy przy ulicy Szamarzewskiego będzie budowany wodociąg?

- Do budynków przy tej ulicy woda zostanie doprowadzona w 2011 roku - odpowiedział Stanisław Drzewiecki, prezes spółki Miejskie Wodociągi i Kanalizacja, jeden z zaproszonych gości.

- Ale ja potrzebuję wody już teraz? Do kogo mam się zwrócić, aby była chociaż dowożona? - pytał zdesperowany mieszkaniec.

Prezydent Dombrowicz zagwarantował, że tą sprawą zajmie się wydział gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Urzędu Miasta.

Sporo emocji wśród zgromadzonych w siedzibie rady osiedla Piaski, w której odbyło się spotkanie, wzbudził stan tutejszych dróg.
- Zapraszam do mnie na herbatkę, ale teraz: w galowym ubraniu i wyjściowych butach - mówiła do prezydenta Dombrowicza i pozostałych uczestników spotkania jedna z mieszkanek osiedla Piaski. - Zobaczycie, z jakimi problemami musimy się zmagać.

Kobieta prosiła nie o utwardzenie jej ulicy, bo pogodziła się z tym, że jeszcze długo na to poczeka. Zależało jej na o zorganizowaniu miejsca, w którym mogłaby pozostawić gumowe buty, które ubiera, aby przedzierać się przez błoto.
- Proponuję przyjechać do nas w czasie deszczu - mówił pan w tylnym rzędzie. - Można zobaczyć jakie tworzą się pod domami bajora. Nie pomoże przysyłana raz na rok równiarka.

Najwięcej emocji wzbudził stan ulicy Saperów, głównego dojazdu do dzielnicy.
- Nie ma nic gorszego jak popsuta droga. Kto na to pozwolił? - pytali zdenerwowani mieszkańcy.

- Ulica Saperów jest przykładem tego, jak nie powinno się budować - zgodził się z nimi Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zapytany, dlaczego są na niej dziury. - Roboty tutaj wykonywali wyjątkowo niesolidni wykonawcy.

Jego słowa potwierdził Stanisław Drzewiecki.
- Wyrzuciliśmy stąd dwie firmy: Budimex i przedsiębiorstwo pana Woźniaka, które odpowiadają za wygląd ulicy - mówił prezes MWiK. - Mogę zapewnić, że dopóki będę prezesem, ta ostatnia firma nigdy nie będzie dla nas budować.
Mieszkańcy na pocieszenie dowiedzieli się, że wykonawca do tej pory nie dostał wynagrodzenia za swoją pracę.
- Staramy się, aby wszystkie fuszerki zostały przez niego naprawione, albo żeby zostało to zrobione na jego koszt - zapewniał Drzewiecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska