Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konstanty Dombrowicz zaciera ręce - bydgoski KPEC do sprzedaży [więcej informacji]

Anna Stasiewicz [email protected] tel. 52 32 63 154
- Liczymy na wysoką cenę - prezydent Konstanty Dombrowicz zaciera już ręce. 1 czerwca będzie wiadomo, kto chce kupić Komunalne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Konstanty Dombrowicz zaciera ręce - bydgoski KPEC do sprzedaży [więcej informacji]

- Przygotowania do przetargu trwały dość długo, ale chcieliśmy sporządzić umowę, która odpowiednio zabezpieczy interesy miasta i załogi spółki - wyjaśniał wczoraj prezydent Dombrowicz.

Miasto sprzedaje dokładnie 407 udziałów, czyli 99 procent posiadanych obecnie w spółce. Cena wywoławcza wynosi ponad 263 miliony złotych.
Ogłoszenie o nieograniczonym przetargu pojawi się już jutro w ogólnopolskiej prasie, w tym również w branżowych czasopismach.

Liczą na bogatych
- Nie chcemy sprzedawać KPEC-u za minimalną cenę i nie ukrywam, że liczymy na dużo więcej - dodaje prezydent. - Czekamy na duże dobre firmy z dużymi pieniędzmi.
- Sprzedawanie strategicznych dla miasta spółek to błąd - mówił wczoraj Piotr Król, radny Prawa i Sprawiedliwości. Podobnie uważa Jacek Bukowski z SLD. Za prywatyzacją jest natomiast Adam Fórmaniak z Platformy Obywatelskiej. - Mam nadzieję, że cena będzie wyższa - stwierdza.

Chętni mają czas na składanie ofert do 1 czerwca, do godz. 12. Trzeba tylko wpłacić wadium w wysokości 5 mln zł. Firma musi mieć swoją siedzibę na terenie Polski bądź któregoś z państw Unii Europejskiej i działać w branży ciepłowniczo-energetycznej.

Warunki dla kupca
Inwestor, który kupi KPEC, będzie musiał spełnić kilka warunków. Zapisano je w umowie. - W ciągu 5 lat będzie na przykład zobligowany do wykonania programu inwestycyjnego za 110 milionów złotych - wyjaśniał Wojciech Nowacki, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Nowy właściciel spółki musi również zapewnić gwarancje zatrudnienia załodze przez najbliższych 5 lat. Bydgoskie władze negocjowały z załogą przez prawie 4 miesiące. Dopiero w marcu udało się podpisać umowę z dwoma działającymi w KPEC związkami zawodowymi.

Oprócz Bydgoszczy, udziały w Komunalnym Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, mają gminy: Solec Kujawski, Szubin, Nakło i Koronowo. One również podjęły decyzje o sprzedaży swoich udziałów.

Prezydent Dombrowicz nie chciał zdradzić, na co trafią pieniądze ze sprzedaży KPEC-u. - Z pewnością nie na łatanie dziur, a na ważne potrzeby miasta. Chcemy dokonać skoku w przyszłość - mówił tajemniczo.

Przypomnijmy, że decyzję o prywatyzacji KPEC-u bydgoska rada miasta podjęła w grudniu 2008 roku. Udało się dopiero za drugim podejściem, bo radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni sprzedaży udziałów przez miasto.

Gorąca historia spółki
Sprawa prywatyzacji spółki stała się zresztą przyczyną konfliktu w klubie radnych PiS. Kilkoro z nich poparło uchwałę o sprzedaży udziałów i musiało pożegnać się z klubem.

W czerwcu 2008 roku swoje udziały w KPEC-u sprzedała niemiecka firma MVV. Umowę z MVV podpisano w 2001 roku, kiedy prezydentem Bydgoszczy był Roman Jasiakiewicz. Były już prezydent podkreślał wielokrotnie, że uratowało to spółkę przed bankructwem i groźbami odcięcia ciepła do naszych mieszkań. Nowy udziałowiec wniósł do spółki 56 milionów złotych i objął ponad 54 procent udziałów w KPEC.
Nowa ekipa pod wodzą prezydenta Konstantego Dombrowicza miała jednak na temat umowy prywatyzacyjnej zupełnie inne zdanie. Prezydent nigdy nie ukrywał, że jej podpisanie było wielkim błędem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska