Tworzenie spółki akcyjnej GKM SA dobiega końca. Miasto wykupiło 97 proc. udziałów, czyli 97 akcji po 1000 zł każda. Po jednej już mają stowarzyszenie GTŻ, Zdzisław Cichoracki i Zbigniew Fiałkowski.
Przeczytaj także:Najbardziej przeinwestowane rozgrywki sportowe?
Na wykup akcji przez samorząd zgodziili radni (nie od razu). Ich akceptację uzyskano na sesji rady miejskiej. Samorządowe pieniądze wpłynęły już na konto spółki.
Kolejny - i ostatni - krok to rejestracja spółki w sądzie. - Dokumenty złożyliśmy w Krajowym Sądzie Rejestrowym. Z tym, że GKM SA de facto już istnieje, od momentu powołania spółki aktem notarialnym - wyjaśnia Stanisław Wajsgerber, przewodniczący rady nadzorczej, reprezentujący miasto, głównego akcjonariusza. - Przez pół roku ma prawo działać jako spółka w fazie organizacji. Dzięki wpisowi KRS, spółka zostanie uwidoczniona, że istnieje w pełni jej praw i obowiązków. Na zarejestrowanie czeka się zwykle dwa-trzy tygodnie.
Tymczasem spółka akcyjna działa, nie jest tylko na papierze.
Rada nadzorcza zaakceptowała wybór na prezesa spółki Grzegorza Nowaka (ustępującego wiceprezesa ds. finansów GTŻ).
Zgromadzenie akcjonariuszy tworzą: przedstawiciel miasta (jest nim Wajsgerber), Zdzisław Cichoracki i Zbigniew Fiałkowski jako indywidualny akcjonariusz i zarazem reprezentant GTŻ.
- Po emisji akcji udziałowców może być więcej - zaznacza Zdzisław Cichoracki. - Na razie wzięliśmy na barki dodatkoe obowiązki w GKM SA, pilotując wciąż dotychczasowe w GTŻ. Pracujemy dwutorowo. Nikt z nas nie pobiera żadnego wynagrodzenia za tworzenie GKM SA. Jedynie radca prawny, obeznany w przepisach, mający mnóstwo pracy, pobiera wynagrodzenie (najniższa krajowa).
Z czasem GKM SA ma odciążyć miasto
GKM SA powołuje się do prowadzenia drużyny żużlowej, promocji speedwaya i miasta, szkolenia młodzieży w szkółce. Pewne funkcje mogą się nakładać z tymi, które posiada GTŻ.
- To uregulują porozumienia - wyjaśnia Stanisław Wajsgerber. - GKM SA powstaje też po to, by - w razie awansu drużyny do ekstraligi - spełnić wymogi ustawy o sporcie. Kiedy zostanie wybrany w konkursie nowy prezes, zajmie się on także pozyskiwaniem pieniędzy dla spółki. Po to m.in. jest tworzona, by odciążyć miasto z utrzymywania żużla. Na początku samorząd może pomóc wystartować nowej spółce, wspomagając finansowo. Z czasem ciężar utrzymywania drużyny powinien przenieść się na GKM SA.
Czytaj e-wydanie »