https://pomorska.pl
reklama

Konwojenci nie dopilnowali bandyty, przestępca uciekł

Urszula Bisz / Gazeta Współczesna
fot. Gazeta Współczesna
Dwukrotnie napadł na ludzi, obezwładniając ich gazem. Już siedział za kratkami, ale od wczoraj znów jest na wolności. Bandzior w kajdankach uciekł policjantom - informuje portal Gazety Współczesnej.

www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Opis

Opis

Uciekinier jest szczupły, ma 175 cm wzrostu, ciemne oczy i włosy.

Podejrzany był przewożony z zakładu w Czerwonym Borze do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gdzie miał złożyć zeznania. Śledczy jednak się zadali mu żadnych pytań, bo uciekł tuż przed drzwiami prokuratury.

Konwój wyruszył sprzed zakładu karnego wcześnie rano. Już około godz. 9 dwaj policjanci konwojowi wraz z aresztantem dotarli do budynku prokuratury przy ul. Kilińskiego. Samochód wjechał na wewnętrzny plac ze szlabanem. Wcześniej konwojenci zakuli 29-letniego białostoczanina w kajdanki, ale tu - wedle naszych ustaleń - popełnili pierwszy błąd. Aresztant miał je na rękach założonych do przodu, a nie do tyłu.

Drugi błąd musiał nastąpić podczas wyprowadzania go z karetki więziennej. Wystarczyła chwila nieuwagi i... 29-letni podejrzany odepchnął jednego konwojenta, drugiemu wyrwał się i rzucił do ucieczki. Wbiegł między pobliskie budynki, kierując się w stronę ul. Kościelnej. Do wczorajszego wieczoru nie został zatrzymany.

- 29-letni białostoczanin jest podejrzany o dwa napady z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci miotacza gazu - powiedział Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Więcej śledczy ani policjanci na temat kryminalnej przeszłości uciekiniera nie chcą ujawniać. Z naszych ustaleń wynika jednak, że na wolności jest bardzo niebezpieczny przestępca.

To jeden z napastników, którzy wiosną ub.r. napadli na dwa kantory w centrum Białegostoku - przy ul. Legionowej i Bohaterów Getta. Za każdym razem obezwładniali ofiary gazem. Sprawcom udało się uciec z miejsca przestępstwa. Zostali zatrzymani dopiero w jednym z warszawskich hoteli. Jednemu z nich znów udało się przechytrzyć policję.

- Trwa postępowanie, które wyjaśni okoliczności tego zdarzenia oraz to, czy funkcjonariusze nie złamali procedur podczas konwoju - powiedział Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dziadek
co się dziwić, jak w Policji Sądowej są zazwyczaj starsi panowie z siwymi włosami dobrze po 50, a PO chce mieć jeszcze starszych panów w mundurach którzy na pewno takiego przestępcę dogonią,ha,ha,ha, brawo dla super POmysłu

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska