https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kopernik, Flisak i Krasnal

(pan) Fot. Lech Kamiński Nowa atrakcja turystyczna Torunia: krasnal.
Nowa atrakcja turystyczna Torunia: krasnal.
Nowa atrakcja turystyczna Torunia: krasnal. Lech Kamiński
W magistracie podsumowano dwa miesiące intensywnych starań o "poprawę estetyki Rynku Staromiejskiego". Zniknęło kilka słupów ogłoszeniowych, betonowych kwietników, kontener na śmieci. Przybył krasnal.

     Przypomnijmy, że na początku marca miejscy urzędnicy, pod przewodem Andrzeja Szmaka, dyrektora magistrackiego wydziału promocji i informacji ogłosili początek wielkiej batalii o uporządkowanie najważniejszego placu w mieście. Zapowiedzieli, że w odróżnieniu od swoich poprzedników, którzy dużo mówili, ale mniej w tej materii robili, będą działać szybko i skutecznie.
     Dwa miesiące później
     
Teraz przyszedł czas na podsumowanie. Jak wynika z raportu jaki przygotowano dla prezydenta Michała Zaleskiego udało się do tej pory: "usunąć betonowe kwietniki" i większość słupów ogłoszeniowych. W raporcie nie ma jednak słowa o tym, że równie szpetne betonowe sześciany, w dodatku puste (chyba te same, bo nikt rozsądny nie wydawałby pieniędzy na zamówienie podobnych, nowych) pojawiły się na obrzeżach Starówki, m.in. na ul. Uniwersyteckiej, niedaleko Muzeum Etnograficznego.
     Sprawozdanie mówi też, że "udało się" również usunąć z Rynku "wielkogabarytowe kontenery na śmieci". Tak jakby było to coś wyjątkowego, tymczasem owe kontenery zawsze znikają wiosną i wracają późną jesienią, bo mieszkańcy Starówki, wyrzucają doń popiół z pieców, którymi ogrzewają mieszkania. Od maja do października śmieci wystawiane są w specjalnych workach przed domami.
     Z raportu wynika też, że "nawiązano stałe kontakty z właścicielami ogródków letnich", a ci "wyrazili chęć współpracy przy poprawie wyglądu Rynku". I słowa dotrzymali. Jak widać na opublikowanym obok zdjęciu tuż obok fontanny Flisaka pojawił się ostatnio gipsowy krasnal.
     Rozmowy w toku
     
Mimo gromkich zapewnień urzędników, że w krótkim czasie zrobią porządek z reklamami i szyldami na razie nie udało się im tego zrobić. Choć trzeba przyznać, że pierwsze sukcesy już są: na skutek interwencji miejskiego konserwatora zabytków zniknęły cztery nielegalne reklamy. W efekcie działań Miejskiego Zarządu Dróg z pasa drogowego usunięto 35 szyldów. W 12 przypadkach prowadzone jest postępowanie administracyjne, 8 właścicieli sklepów i firm złożyło wnioski o legalizację reklam.
     Najbardziej jednak odporni na urzędnicze działania okazali się sami mieszkańcy Rynku, którzy, mimo apeli z magistratu, nie zaczęli masowo hodować kwiatów, na parapetach swoich okien.
     zdjęcie krasnal z 16 maja

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska