Korona Gór Polskich 2009
Zdobyte szczyty:
Zdobyte szczyty:
Łysica - Góry Świętokrzyski (612 m), Tarnica - Bieszczady (1346 m), Lackowa - Beskid Niski (997 m), Radziejowa - Beskid Sądecki (1262 m), Wysoka - Pieniny (1050 m), Lubomir - Beskid Makowski (904 m), Turbacz - Gorce (1310 m), Mogielica - Beskid Wyspowy (1170 m), Babia Góra - Beskid Żywiecki (1725 m).
Kiedy wczoraj rozmawialiśmy z dwójką śmiałków, byli w drodze na Turbacz w Gorcach (1310 m). Został zdobyty, jako ósmy z kolei. Dziś rano planowane było założenie drugiego podczas wyprawy obozu namiotowego (pierwszy z niedzieli na poniedziałek pod Radziejową) i wejście na Mogielicę w Beskidzie Wyspowym. Co działo się dalej? Oddajemy głos Krzysztofowi:
- Po zejściu z Turbacza, pogoda była jeszcze w miarę znośna. Później jednak zaczęło się chmurzyć, noc spędziliśmy w tej sytuacji w zajeździe, bo organizm mimo wszystko potrzebuje odpowiedniej regeneracji. Wyprzedzam trochę fakty, wszystko jest OK, jesteśmy w bardzo dobrej kondycji. Darek ma jeszcze trochę kłopotów ze stopami, jakieś drobne otarcia, ale dajemy spokojnie radę.
Rano wyszliśmy na Mogielicę, w obie strony zajęło nam to pięć godzin. Mieliśmy na trasie mokry zbity śnieg, trzy podejścia i dwa zejścia w trasie na szczyt. W połowie drogi powrotnej, gdzieś ok. 13 zaczął padać deszcz, najpierw lekki, później coraz mocniejszy i tak pada nadal.
Mamy dobry sprzęt, ale wiadomo, że przy takiej pogodzie coś tam zawsze się zamoczy. Ubrania wysuszyliśmy w samochodzie i korzystając z okazji skontaktowaliśmy się z naszymi przyjaciółmi z TOPR-u, by dowiedzieć się, jak wyglądają warunki w Tatarach i na Rysach. Wieści jakie otrzymaliśmy skłoniły nas do zmiany planów i właśnie jesteśmy na podejściu pod Babią Górę.
To najwyższy szczyt w Beskidzie Żywieckim (1725 m n.p.m.). Jakie to wieści skłoniły Krzysztofa i Darka do zmiany planów?
- W Tatrach wieje halny - dodaje starszy z braci. - O godz. 12 na Kasprowym Wierchu wiatr wiał z prędkością 120 kilometrów na godzinę, a na Rysach padał deszcz. To najtrudniejsza góra w naszej wyprawie i nie było najmniejszego sensu podejmować zbędnego ryzyka. Dlatego zmieniliśmy na razie plan przenosząc się na Babią Górę.
Chcemy noc spędzić w schronisku na Markowych Szczawinach, a na szczyt ruszyć w czwartek rano. Powinno nam to zająć ok. 3 godzin. Będziemy też czekać na wieści z TOPR i jak tylko pogoda pozwoli wracamy pod Rysy. Niewykluczone, że zdobędziemy je na końcu, ale dziś trudno jeszcze coś wyrokować.
Plany wyprawy
W ciągu 14 dni zespół planuje zdobyć 28 szczytów, włącznie z najwyższymi Rysami (2.499 m n.p.m.) w Tatrach (dziś w ciągu dnia). W tym czasie pokonane zostanie ponad 2.500 km, w tym pieszo ok. 200 km, a różnica wzniesień wyniesie 1,35 wysokości Mount Everestu (ponad 12.000 m). Wyprawę ma zakończyć zdobycie Śnieżki (1602 m). Informacje na temat wyprawy także na stronie: www. zimowakorona.pl