Zmarli to: 77 -letni mężczyzna, który trafił do Grudziądza ze szpitala w Golubiu-Dobrzyniu, 87-latka która została przetransportowana ze szpitala we Włocławku i 90-letni mężczyzna, który został przywieziony ze szpitala w Słupsku. W sumie w szpitalach w województwie kujawsko-pomorskim zmarło 58 osób z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem.
Koronawirus - czy już go miałeś? Zobacz, jak można to sprawd...
W szpitalu w Grudziądzu przybywa pacjentów "covidowych"
Część covidowa szpitala w Grudziądzu na przestrzeni ostatnich kilku dni zaczęła się szybko zapełniać. Stało się tak między innymi za sprawą wybuchu ogniska koronawirusa w lecznicy we Włocławku, a także w Chełmży. W obu przypadkach zostali zarażeni pacjenci z oddziałów wewnętrznych, a co za tym idzie chorujący na przeróżne dolegliwości, m.in.: gastrologiczne, kardiologiczne.
W sumie w weekend do szpitala w Grudziądzu trafiło 14 pacjentów z Włocławka. Jedna z kobiet, 87-latka niestety zmarła. W poniedziałek, 14 września dotarł transportem medycznym kolejny chory z włocławskiej lecznicy i aktualnie hospitalizowanych jest w części zakaźnej grudziądzkiej placówki medycznej w sumie 14 osób z Włocławka.
Nikt na razie z tej grupy nie wymaga podłączenia do respiratora, ale lekarze stan tych chorych określają jako poważny, a w niektórych przypadkach nawet jako ciężki - zaznacza Izabela Hirsch-Lewandowska z działu marketingu i promocji zdrowia szpitala w Grudziądzu. - Większość to osoby starsze.
Ponadto w poniedziałek, 14 września także do grudziądzkiego "Biegańskiego" trafiło dwóch pacjentów ze szpitala w Chełmży gdzie również w oddziale wewnętrznym doszło do zakażeń koronawirusem.
Może być problem z brakiem personelu
Przypomnijmy, że zgodnie z jesienną strategią walki z koronawirusem przygotowaną przez Ministerstwo Zdrowia, szpital w Grudziądzu znalazł się w grupie 9. lecznic wysokospecjalistycznych, do których trafiają najcięższe przypadki. W związku z tym - jak polecił wojewoda - placówka musi mieć m.in. przygotowane 200 łóżek "covidowych". Póki co jest 110, a to oznacza że na chwilę obecną jest zapełnionych ponad połowa. Władze szpitala zapewniają, że jeśli zajdzie potrzeba, kolejne łóżka są w gotowości.
Z informacji Izabeli Hirsch-Lewandowskiej wynika, że w części zakaźnej hospitalizowanych jest w sumie 57 osób, z czego 5 jest podłączonych do respiratora. Ponadto 35 przebywa w izolatorium.
Na razie personel jest, ale jeśli sytuacja będzie się rozwijała i pacjentów będzie przybywało, będziemy musieli prosić o wsparcie kadry z innych placówek medycznych. Musimy pamiętać, że nasz szpital przyjmuje też chorych, którzy nie są zarażeni koronawirusem i w tych oddziałach musi też być zabezpieczenie personelu - wyjaśnia Izabela Hirsch-Lewandowska.
