Kowal w hołdzie Kazimierzowi III

Tablicę z popiersiem władcy ufundowali parafianie w 600. rocznicę urodzin władcy w Kowalu.

Teraz władze miasteczka wzniosły władcy prawdziwy pomnik z białego granitu. Odsłona i ogólnopolskie obchody urodzin sławnego króla - tego, który Polskę zastał drzewnianą, a opuścił murowaną - odbyła się w Kowalu 30 kwietnia.

Krótka lekcja historii w prezbiterium kowalskiej świątyni i tę niesie informację, iż Kazimierz Wielki statutem wiślickim prawo polskie ugruntował, Akademię Krakowską ku chwale narodu założył, Ruś Czerwoną do Polski przyłączył i wiarę katolicką na Rusi utwierdził.

Termin "statuty wiślickie" to raczej skrót myślowy, jako że w rzeczywistości król dwie kodyfikacje prawa ustanowił: wiślicki dla Małopolski i piotrkowski dla Wielkopolski. Normy prawne oparto na polskim prawie zwyczajowym, ale była to piewsza próba ujednolicenia prawa w Polsce po rozbiciu dzielnicowym państwa.

Kazimierz Wielki urodził się w Kowalu? Gdzie? - pytają z niedowierzaniem przyjezdni. Tam, gdzie wznosi się wieża stanicy strażackiej i biełoczerwona flaga powiewa - wypada odpowiedzieć. To tylko punkt "namiarowy", bowiem po średniowiecznym zamku nie ma już śladu. Jednak był. Jeszcze w XIII stuleciu, gdy Kowal stanowił jedną z rezydencji Kazimierza I Kujawskiego, syna Konrada Mazowieckiego, a ojca Władysława Łokietka, mógł to być warowny gród. Jednak za Łokietka, który był ojcem Kazimierza Wielkiego, Kowal mógł już posiadać zamek. Na nim właśnie 30 kwietnia 1310 roku przyszedł na świat Kazimierz III, któremu potomni nadali przydomek Wielki. Tak napisał w swych "Rocznikach, czyli Kronikach sławnego Królestwa Polskiego" Jan Długosz.
W XIV wieku Kazimierz Wielki ufundował murowany kościół - ten, który zachował się do naszych czasów. Z tamtego okresu pochodzi prezbiterium i północna zakrystia.