Wczoraj rano policja dostała informację o kradzieży torów kolejowych na nieczynnej linii kolejowej w miejscowości Młyny koło Strzelna od jednego z miejscowych policjantów.
Przeczytaj także:Bydgoszcz. Pomógł 79-latce nieść zakupy, ale ją okradł
Na przebiegające przez las tory pojechały natychmiast dwa patrole. Przebywające na torowisku osoby zaczęły uciekać zostawiając kawałki szyn i sprzęt służący do ich demontażu za sobą.
Policjanci odcięli im drogę ucieczki. Młoda kobieta została schwytana pierwsza, przy kolejowych zaroślach.
- Zatrzymanie drugiej osoby odbyło się w niecodziennych okolicznościach - podaje podkom. Tomasz Rybczyński, oficer prasowy KPP w Mogilnie. - Spłoszony przez mundurowych mężczyzna w pewnym momencie wsiadł do stojącej niedaleko hondy civic i ruszył w las. Nie ujechał daleko, bo jego samochód nie mógł poradzić sobie w leśnym terenie. Ostatecznie uciekinier zakończył jazdę uderzając przodem w drzewo.
Dzielnicowi zatrzymali go uniemożliwiając wyjście z samochodu. Przeszukując torowisko policjanci odnaleźli przygotowaną do wywiezienia stertę szyn (ok. 50 szt.) oraz narzędzia służące do przestępstwa: klucze i butle gazowe z palnikiem.
Zatrzymani noc spędzili w policyjnym areszcie. Dzisiaj około południa usłyszeli zarzut kradzieży, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »