Za swój sposób na powrót do polityki Andrzej Lepper obrał walkę z kryzysem gospodarczym na wsi. - Ostatnie wybory i wygrana Platformy to był plebiscyt. Samoobrona i Lepper będą jeszcze Polsce potrzebni - powiedział w wywiadzie dla IAR.
Lepper wskazuje, że rolnicy otrzymują unijne dopłaty, ale w nikłym stopniu pokrywają one narastające koszty. - Cztery lata temu za bydło mięsne płacono do 20 złotych za kilogram, dziś 5 złotych. W ciągu czterech lat ceny nawozów, środków ochrony poszły podrożały nawet czterokrotnie - zaznacza Andrzej Lepper. - Środowiska rolnicze namawiają mnie do organizowania strajków - podkreśla Andrzej Lepper.