
Kraj ma pytona, a inowrocławskie Solanki... żółwia! Skąd tu się wziął?
Nie musimy zazdrościć innym okolicom emocji związanych z pojawieniem się tygrysiego pytona-dusiciela. Inowrocław, a konkretnie Park Solankowy, ma też niezwykłego mieszkańca.
W tym tygodniu nasz czytelnik, Ireneusz Zieliński, podczas spaceru ze swoim małym synkiem, Ksawerym w Solankach, spotkał żółwia wielkości około 20 cm, w owalnym, ciemno ubarwionym pancerzu. Stworzenia tego, należącego do rzędu gadów, swobodnie żyjącego na naszym terenie ani miejskie, ani tym bardziej uzdrowiskowe kroniki raczej nie notowały.
Żółw wędrował bez lęku, w ruchliwym miejscu parku, od strony mostku na solankowym stawie. Wyszedł z traw, przeciął ścieżkę i udał się w stronę rosnących na trawniku krzewów.
Według naszego Czytelnika, który porównywał swoje spostrzeżenie z opisami i ilustracjami w atlasie zwierząt, jest to najprawdopodobniej żółw błotny, reprezentant jedynej żyjącej w Polsce, ale nie spotykanej dotąd w tych stronach, rodziny żółwi. Są rzadkie i znajdują się pod ochroną gatunkową. Bytują w wodach słodkich, wolno płynących lub stojących. Należą do zwierząt długowiecznych, żyjących nieraz długo ponad 100 lat.
Skąd się wziął w Solankach pozostaje zagadką. Nie wykluczone, że przywiózł go ktoś z innych stron, a - gdy mu się sprzykrzył - zaniósł do parku. Może ktoś wie coś więcej o tym niezwykłym gościu. Prosimy poinformować redakcję. Apelujemy, aby zwierzęcia tego nie niepokoić, ani tym bardziej nie chwytać i nie zabierać. Ono nie jest bezradne, a chroni je prawo.
JANUSZ BRODZIŃSKI
Pies wpadł na trop. To może być przełom w poszukiwaniu pytona znad Wisły:

Kraj ma pytona, a inowrocławskie Solanki... żółwia! Skąd tu się wziął?
Nie musimy zazdrościć innym okolicom emocji związanych z pojawieniem się tygrysiego pytona-dusiciela. Inowrocław, a konkretnie Park Solankowy, ma też niezwykłego mieszkańca.
W tym tygodniu nasz czytelnik, Ireneusz Zieliński, podczas spaceru ze swoim małym synkiem, Ksawerym w Solankach, spotkał żółwia wielkości około 20 cm, w owalnym, ciemno ubarwionym pancerzu. Stworzenia tego, należącego do rzędu gadów, swobodnie żyjącego na naszym terenie ani miejskie, ani tym bardziej uzdrowiskowe kroniki raczej nie notowały.
Żółw wędrował bez lęku, w ruchliwym miejscu parku, od strony mostku na solankowym stawie. Wyszedł z traw, przeciął ścieżkę i udał się w stronę rosnących na trawniku krzewów.
Według naszego Czytelnika, który porównywał swoje spostrzeżenie z opisami i ilustracjami w atlasie zwierząt, jest to najprawdopodobniej żółw błotny, reprezentant jedynej żyjącej w Polsce, ale nie spotykanej dotąd w tych stronach, rodziny żółwi. Są rzadkie i znajdują się pod ochroną gatunkową. Bytują w wodach słodkich, wolno płynących lub stojących. Należą do zwierząt długowiecznych, żyjących nieraz długo ponad 100 lat.
Skąd się wziął w Solankach pozostaje zagadką. Nie wykluczone, że przywiózł go ktoś z innych stron, a - gdy mu się sprzykrzył - zaniósł do parku. Może ktoś wie coś więcej o tym niezwykłym gościu. Prosimy poinformować redakcję. Apelujemy, aby zwierzęcia tego nie niepokoić, ani tym bardziej nie chwytać i nie zabierać. Ono nie jest bezradne, a chroni je prawo.
JANUSZ BRODZIŃSKI
Pies wpadł na trop. To może być przełom w poszukiwaniu pytona znad Wisły:

Kraj ma pytona, a inowrocławskie Solanki... żółwia! Skąd tu się wziął?
Nie musimy zazdrościć innym okolicom emocji związanych z pojawieniem się tygrysiego pytona-dusiciela. Inowrocław, a konkretnie Park Solankowy, ma też niezwykłego mieszkańca.
W tym tygodniu nasz czytelnik, Ireneusz Zieliński, podczas spaceru ze swoim małym synkiem, Ksawerym w Solankach, spotkał żółwia wielkości około 20 cm, w owalnym, ciemno ubarwionym pancerzu. Stworzenia tego, należącego do rzędu gadów, swobodnie żyjącego na naszym terenie ani miejskie, ani tym bardziej uzdrowiskowe kroniki raczej nie notowały.
Żółw wędrował bez lęku, w ruchliwym miejscu parku, od strony mostku na solankowym stawie. Wyszedł z traw, przeciął ścieżkę i udał się w stronę rosnących na trawniku krzewów.
Według naszego Czytelnika, który porównywał swoje spostrzeżenie z opisami i ilustracjami w atlasie zwierząt, jest to najprawdopodobniej żółw błotny, reprezentant jedynej żyjącej w Polsce, ale nie spotykanej dotąd w tych stronach, rodziny żółwi. Są rzadkie i znajdują się pod ochroną gatunkową. Bytują w wodach słodkich, wolno płynących lub stojących. Należą do zwierząt długowiecznych, żyjących nieraz długo ponad 100 lat.
Skąd się wziął w Solankach pozostaje zagadką. Nie wykluczone, że przywiózł go ktoś z innych stron, a - gdy mu się sprzykrzył - zaniósł do parku. Może ktoś wie coś więcej o tym niezwykłym gościu. Prosimy poinformować redakcję. Apelujemy, aby zwierzęcia tego nie niepokoić, ani tym bardziej nie chwytać i nie zabierać. Ono nie jest bezradne, a chroni je prawo.
JANUSZ BRODZIŃSKI
Pies wpadł na trop. To może być przełom w poszukiwaniu pytona znad Wisły: