- Firma szykuje się do prywatyzacji. Kiedy ona nastąpi?
- Do zapisów na akcje zostało ok. 7 - 8 miesięcy. Przypomnijmy, że będzie to szczególna prywatyzacja. Uprawnionymi do zakupu akcji są pracownicy i plantatorzy.Tylko oni będą mogli kupić akcje i później współdecydować o sprawach firmy.To nowy i niesamowicie ważny etap spółki.
- Jak chcecie przekonać pracowników i plantatorów, że warto zainwestować w spółkę? Wiadomo, że takie przekształcenia niektórym firmom odbiło się czkawką.
- Mamy ponad pół roku, by przekonać ich, że taka forma prywatyzacji jest rozwiązaniem dobrym. Jest czas na indywidualne dotarcie do każdego potencjalnego inwestora - jest ok. 18 tys. plantatorów i 2 tys. pracowników.Trzeba przedstawić perspektywy, porozmawiać z każdym i pokazać, że to pewna inwestycja, dobra nie tylko na czasy prosperity. Pokażemy przygotowaną przez nas strategię firmy na kolejne lata.
- Jaka jest kondycja spółki?
- Firma nie tylko nie przynosi strat, ale także w zeszłym roku po raz pierwszy wypłaciła dywidendy udziałowcom. Ten rok, który zamknęliśmy na koniec września sądzę, że też okaże się bardzo dobry. Perspektywy na kolejne lata są konkretne i rzeczowe i zapewniają rozwój spółce.
Rozmawiała Katarzyna Fus
