We wtorek o godz. 15.40 w Krakowie na os. Dywizjonu 303 policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem BMW 520. Policjant chciał przeprowadzić badanie 25-letniego kierowcy na obecność narkotyków w organizmie. Wówczas młody mężczyzna stał się agresywny, uderzył policjanta w twarz i zaczął uciekać.
Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów 25-latek został zatrzymany przez policjanta, doszło między nimi do szarpaniny, w trakcie której zbiegły kierowca chwycił za kaburę mundurowego i usiłował wyciągnąć mu broń. Kierowca został postrzelony. Ranny, w stanie przytomnym, został zabrany do szpitala.
Jak udało nam się dowiedzieć, stan mężczyzny jest ciężki, ale stabilny. Póki co nie można go przesłuchać. - Na obserwacji jest również policjant, który został uderzony w głowę - informuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. To właśnie mundurowy, który przebywa w szpitalu, najpierw oddał kilka strzałów ostrzegawczych, a później strzelił w kierunku agresywnego kierowcy.
W samochodzie mężczyzny znaleziono kilka maczet, które były schowane w bagażniku. - Mężczyzna podawał dane brata, by ukryć swoją tożsamość. Okazało się, że ma 25 lat, a nie 20 - dodaje Gleń. Był notowany za różne przestępstwa, a także karany. Co więcej: miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Nie wiadomo, czy był pod wpływem narkotyków. Policjanci czekają na wyniki badań z krwi. Prawdopodobnie usłyszy m.in. zarzut napaści na policjanta. Ostatecznie o zarzutach zdecyduje jednak prokurator.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować