- To cud, że nikt nie zginął - mówią strażacy o wypadu, który od godz. 17 paraliżuje ruch na drodze krajowej nr 55.
Okoliczności wypadu nie są jeszcze znane, bo na miejscu trwa akcja ratunkowa. Wiadomo za to na pewno, że doszło do niego pół godziny temu, o 17.06, w miejscowości Trzebiełuch, na drodze krajowej nr 55 pomiędzy Chełmnem a Grudziądzem.
- To cud, że nikt nie zginął - mówi dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Zderzyły się tam dwa samochody osobowe, ale lekkich obrażeń doznało tylko dziecko, które jechało jednym z samochodów.
W akcji ratowniczej biorą udział dwa zastępy strażaków. Na razie ruch na trasie jest całkowicie zablokowany. Kierowcy mogą korzystać z równoległej drogi krajowej nr 1, ale oficjalnych objazdów nie wyznaczono. Utrudnienia mogą potrwać jeszcze przynajmniej przez godzinę.