Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kręcą kółka i psują drogę w Rudzkim Moście

Janina Waszczuk
Na osiedlu Rudzki Most jest jeszcze sporo dróg piaszczystych.
Na osiedlu Rudzki Most jest jeszcze sporo dróg piaszczystych. Janina Waszczuk
Radny Ireneusz Wesołowski boi się o bezpieczeństwo dzieci w Rudzkim Moście

- Kręcą kółka i jeżdżą jak szaleńcy. Czy na osiedlu Rudzki Most musi dojść do tragedii? - pytał radny Ireneusz Wesołowski. - Proszę o interwencję i częstsze patrole policji. Skoro ja to widzę, to może i patrol też zobaczy, co się dzieje. Niebezpiecznie robi się zwłaszcza bliżej weekendu.

Poza tym radny złożył wniosek o utwardzenie nawierzchni na ul. Sarniej i Gajowej. - Ponieważ ja tam akurat mieszkam, więc wiem, co się działo podczas suszy. Pył się unosi, że aż jest ciemno. Wszystko zakurzone i oddychać nie można - dodaje radny. - Po ulewnych deszczach woda spływa z górnej części osiedla i tworzą się wyrwy, te drogi są fatalne, wyrównajcie je chociaż.
Na osiedlu Rudzki Most jest jeszcze wiele dróg piaszczystych. Utwardzanie lub asfaltowe nawierzchnie robione są stopniowo i wiele zrobiono, ale nie wszystkie.

Ale według radnego największą bolączką jest niszczenie dróg. Niektóre są utwardzone, ale co z tego, gdy jeden czy drugi młodzieniec przejedzie, przygazuje, przyhamuje i zostają powyrywane doły w jezdni. Na skrzyżowaniach z ul. Huberta po ostatnim przejeździe takiego wariata na środku dróg utworzyła się hałda, jakby ktoś taczkę piasku wysypał. - Nie raz chodziłem i zwracałem nawet uwagę rodzicom - mówi Ireneusz Wesołowski. - Ale rodzice są pobłażliwi, zwracają się do syna przy mnie, aby zostawił auto i nie jeździł. Podejrzewam, że taki delikwent nie ma nawet prawa jazdy. Mówię też sąsiadom, żeby spisywali numery i przyszli do mnie, a ja zgłoszę komendantowi, ale jest to problematyczne, bo ci jeżdżą po zmroku i jak dodadzą gazu, to tylko chmura pyłu i nic więcej.

Jak opowiada radny, na tym osiedlu sporo jest młodych rodzin, dzieciaki chodzą po drodze, a co jak taki jeden z drugim nie zdąży wyhamować? Wtedy będzie za późno. Co powiedzą rodzice, którzy dali synowi auto i dojdzie do nieszczęścia? Że przepraszają, że zginęło ich dziecko? - Niech pojawią się patrole, staną i posłuchają, gdzie ryczą silniki. To są młodzi ludzie nieodpowiedzialni, którzy napykają sobie w końcu kłopotów - mówił.

Komendant Krzysztof Bodziński mówi, że najlepiej spisać numery rejestracyjne auta i zgłosić, jak szaleją, ale nie odpuszczać im. W końcu ich policja dopadnie. - Mieliśmy taki przypadek i skończyło się na tym, że złapali gumę i zatrzymaliśmy piratów - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska