https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krew na ulicach w Biszkeku, zginęło co najmniej 65 osób

IAR
Flaga Kirgistanu
Flaga Kirgistanu
W Kirgistanie w wyniku dwudniowych starć demonstrantów z policją zginęło 65 osób, a kilkaset zostało rannych. Opozycja, która przejęła wczoraj władzę próbuje zapanować nad nastrojami społecznymi.

pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju i świata przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Opozycja powołała rząd zaufania narodowego na czele którego stanęła Roza Otunbajewa, liderka opozycyjnej Partii Socjaldemokratycznej. Otunbajewa wezwała demonstrantów do zachowania spokoju.

Została wprowadzona godzina policyjna. Mimo to w stolicy kraju - Biszkeku nadal jest niespokojnie. Dochodzi do przypadków podpaleń samochodów i plądrowania sklepów. Spalone zostały trzy domy należace do rodziny dotychczasowego przywódcy kraju. Prezydent Kurmanbek Bakijew prawdopodobnie udał sie do miasta Osz na południu kraju, gdzie ma swoich zwolenników. Według rosyjskich mediów może to oznaczać, że konflikt w Kirgistanie jeszcze nie zakończył się.
Rosyjskie władze oświadczyły, że wydarzenia w tej poradzieckiej republice są jej wewnetrzną sprawą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska