https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kronika filharmonicznych wieczorów

Odnotował Jarosław Kuszewski
W 83 rocznicę powrotu Bydgoszczy do Macierzy koncertowała Orkiestra Kameralna "Capella Bydgostiensis", dyrygował Michał Nesterowicz.

     W programie był koncert klarnetowy Es-dur "Darmstadtski" Carla Stamitza oraz Suita w dawnym stylu F-dur "Z czasów Holberga" Edvarda Griega i Symfonia D-dur "Praska" KV504 Wolfganga Amadeusa Mozarta.
     Na klarnecie koncertował solista Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej i pedagog Zespołu Szkół Muzycznych w Bydgoszczy Jarosław Libront. Jego profesor gry na klarnecie Andrzej Dudziński uważnie słuchał koncertu i dał później wyraz zadowoleniu i dumie z sukcesu odniesionego przez wychowanka. Było to pierwsze wykonanie Koncertu "Darmstadtskiego" Carla Stamitza w FP i zostało bardzo życzliwie przyjęte przez słuchaczy.
     Piątkowy wieczór poświęcony był muzyce baletowej. Poprowadził go z wielką żwawością Antoni Wicherek. Repertuar był następujący: Carl Maria von Weber - Zaproszenie do tańca op. 65, Franz Schubert - II Muzyka baletowa do dramatu "Rosamunda księżniczka Cypru", Stanisław Moniuszko - Tańce góralskie z II aktu i Mazur z aktu I opery "Halka", Charles Gounod - Allegro vivo z muzyki baletowej Noc Walpurgii z V aktu opery "Faust", Giuseppe Verdi - Marsz triumfalny i ballabile z II aktu opery "Aida". A po przerwie nie mniejsza porcja: Johann Strauss - Walc cesarski op. 437, Piotr Czajkowski - Suita orkiestrowa z baletu "Jezioro łabędzie", tegoż kompozytora Polonez z III aktu opery Eugeniusz Oniegin, i całość wieńczył Marsz - Wejście gości na zamek Wartburg z II aktu opery "Tannhauser" Richarda Wagnera. Na bis było powtórzenie Mazura z "Halki".
     W ślad za dyrygentem Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej nie pożałowała sił i wyrazu. Szczególna rola przypadła trąbkom w kompozycjach Verdiego i Wagnera i wywiązali się grający na nich muzycy ku wyraźnemu zadowoleniu Antoniego Wicherka. Liczne udane ekspozycje solistyczne, jak np. Maciej Kamrowski - wiolonczela w Zaproszeniu do tańca, czy Mirosław Żyta - kastaniety w Tańcu hiszpańskim z "Jeziora łabędziego" dopełniły satysfakcji.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska