Dzisiaj, 25 stycznia, tuż po godz. 10, 65-letni pracownik Stacji Narciarskiej Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju prawdopodobnie czyścił bęben wyciągu taśmowego dla dzieci.
Na pomoc mężczyźnie natychmiast ruszyli pełniący służbę na stoku ratownicy z Grupy Krynickiej GOPR oraz pracownicy stacji. Szybko pojawił się zespół pogotowia ratunkowego. Wezwani zostali również strażacy z krynickiej jednostki, żeby pomóc wyciągnąć zakleszczonego w taśmociągu mężczyznę. Gdy dotarli na miejsce, trwała już akcja reanimacyjna.
- Ze wstępnych informacji wynika, że rolka taśmy tego wyciągu wciągnęła prawą rękę 65-letniego pracownika stacji, aż do barku - informuje asp. Iwona Grzebyk-Dulak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Niestety pomimo reanimacji podjętej przez załogę karetki pogotowia 65-letni mężczyzna zmarł na miejscu.
Na miejscu zdarzenia pracują policjanci z Krynicy-Zdroju i Nowego Sącza. Obecny jest prokurator oraz przedstawiciel Urzędu Dozoru Technicznego i Państwowej Inspekcji Pracy.
Stok dla dzieci i początkujących narciarzy został wyłączony z użytkowania do odwołania. Pozostałe trasy i wyciągi działają.
- Jest to dla nas wszystkich ogromna tragedia. Jesteśmy niedużą załogą, którą łączą można powiedzieć przyjacielskie relacje. Jest nam ciężko i łączymy się w bólu z rodziną naszego kolegi - mówi Grzegorz Lenartowicz z Ośrodka Narciarskiego Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju. - Współpracujemy z wszystkimi służbami, żeby wyjaśnić przyczyny tego dramatycznego zdarzenia.
KONIECZNIE ZOBACZ
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować