W minioną sobotę wygrała 6. Volksbank Marathon w Münster (Niemcy).
To był już 49. maraton w karierze prawie 40-letniej zawodniczki z Serocka, która na co dzień reprezentuje barwy Olimpii Grudziądz. Drugi w tym roku. W maju Krystyna Kuta zajęła 3. miejsce w mistrzostwach Niemiec w maratonie.
Wygrała z młodością
W 6. Volksbank Münster Marathon wzięło udział 6 tysięcy biegaczy, w tym 437 kobiet. Krystyna Kuta spisała się znakomicie. Jako pierwsza z kobiet minęła metę pokonując trasę w 2:41.19 h. Serocczanka zdeklasowała rywali, bowiem druga na mecie Alina Buchheister uzyskała wynik o 18 minut gorszy.
- Nie spodziewałem się, że Krystyna tak dobrze pobiegnie - mówi trener Kazimierz Kuta, prywatnie mąż. - Wydawało się, że groźne będą młodsze Litwinki oraz Niemki. Żona zaskoczyła mnie mile swoim biegiem.
Wyniki
1. Krystyna Kuta (Polska) - 2:41.19, 2. Alina Buchheister (Niemcy) - 2:59.48, 3. Bianka Stanieda (Niemcy) - 3:03.16. Bieg ukończyło 437 kobiet.
Sposób na życie
Start w międzynarodowych maratonach jest niczym zawód dla Krystyny Kuty. - Żona z tego żyje - podkreśla Kazimierz Kuta. - Na co dzień nie pracuje. Zajmuje się wychowywaniem dzieci. Jeździmy na maratony międzynarodowe, bo tam są cenne nagrody do wygrania. W Polsce za zwycięstwo w maratonie można otrzymać medal i puchar. Krystyna w każdym roku stara się brać udział w 2-3 takich biegach.
Jeździmy na nie na koszt organizatorów, bo na wsparcie klubu nie mamy co liczyć. Na październik mamy zaproszenie do Drezna. Wkrótce się okaże, czy pojedziemy tam. Poza maratonami Krysia startuje też w biegach o krótszych dystansach w kraju i za granicą.
Przygotowania do startu w maratonie zawodniczce z Serocka zajmuje sześć tygodni. Najczęściej trenuje na zgrupowaniach w Szklarskiej Porębie lub Zakopanem. Dziennie serocczanka musi przebiec około 30. kilometrów.
Gratulujemy pani Krystynie kolejnego sukcesu i czekamy na dobre wieści z Drezna.