Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys w samorządowej kasie. Włodarze boją się przyszłego roku.

Jan Szczutkowski
Przyszły rok zapowiada się jako trudny dla budżetów lokalnych także w naszym regionie. A to może mieć wiele negatywnych następstw dla przeciętnego Kowalskiego.

- Sądzę, że kryzys, który teraz najbardziej uwidacznia się w budżecie centralnym, będzie miał negatywny wpływ również na stan kasy w samorządzie - ocenia Ewaryst Matczak, burmistrz Strzelna.

Wprawdzie Ministerstwo Finansów jeszcze pracuje nad planem dochodów i wydatków na 2010 rok, to jednak jednostki samorządu terytorialnego spodziewają się zmniejszenia wpływów w stosunku do br.

Tym bardziej, że we wstępnym projekcie ustawy budżetowej, przedstawionym przez rząd, poziom deficytu określono na 52,2 mld zł. Opozycja twierdzi, że będzie on jeszcze wyższy. Pojawiły się także informacje, że samorządy, osiągające dochód powyżej 150 proc. przeciętnego dochodu dla wszystkich gmin w kraju, mają przeznaczać mniej na rzecz najsłabszych samorządów.

Od dawna już bogate gminy narzekały, że pozbawienie ich części własnego dochodu, tzw. janosikowego, opóźnia ich rozwój.

Spadają wpływy

- Niewykluczone, że w następnym roku bardzo odczujemy skutki kryzysu gospodarczego i finansowego. Z naszych wstępnych wyliczeń wynika, że wpływy będą mniejsze o około sześć milionów złotych - podkreśla włodarz Strzelna.

A budżet gminy wynosi 30 mln zł. Pod koniec zeszłego roku zadłużenie wynosiło 27 proc., to jest 33 proc. mniej w stosunku do ustawowego wskaźnika. Szacuje się, że w tym roku zadłużenie strzeleńskiej gminy spadnie o 300 tys. zł, do poniżej 8 mln zł. Czy plan jest realny? W br. niższa jest bowiem dynamika wpływów z takich składników, jak odpis z podatku dochodowego od osób fizycznych, podatek od nieruchomości i sprzedaży majątku.

- Odpisy z PIT w Strzelnie są poniżej oczekiwań. Pod koniec III kwartału wpłynęło ponad 2,7 mln zł na planowane w tym roku 4,2 mln zł. O trudnej sytuacji finansowej świadczy też duża liczba wniosków o przesunięcie terminów uiszczenia trzeciej raty podatku rolnego - dodaje burmistrz Matczak.

Spowolnienie gospodarcze i trudna sytuacja w rolnictwie bardzo uderza w gminy. We wrześniu liczba bezrobotnych w powiecie mogileńskim w porównaniu z analogicznym miesiącem w ub. r. zwiększyła się o 308 - do 3635. Etaty traci coraz więcej osób. O pogarszającej się sytuacji na rynku pracy świadczy chociażby fakt, że w "Pośredniaku" przybywa osób, mających prawo do zasiłku.

Większość zadłużonych

W pierwszym półroczu w Polsce było zadłużonych ponad 94 proc. samorządów, w tym wszystkie w naszym regionie. Największy wzrost zobowiązań odnotowano z tytułu kredytów i pożyczek. Np. gmina Dąbrowa na budowę sieci kanalizacyjnej w Szczepanowie zaciągnęła w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pożyczkę w wysokości 2,5 mln zl. Z kolei gmina Jeziora Wielkie z tytułu obligacji, pożyczek, m.in. z resortu finansów i innych zobowiązań przeznacza z budżetu ponad milion złotych rocznie. Więcej złotówek - 730 tys. zł - gmina przeznacza na utrzymanie swych placówek oświatowych, bo 110 uczniów uczęszcza do ościennych miejscowości. I dlatego subwencja jest mniejsza.

Co wynika z ceny żyta?

Dane finansowe z ostatnich miesięcy w naszych gminach pokazują, że kryzys jest odczuwalny. Z upływem kolejnych miesięcy będzie narastał, m.in. z powodu rosnącego bezrobocia i spadku wpływów z podatku dochodowego od osób pracujących, a także mniejszego podatku rolnego. Średnia cena skupu żyta za pierwsze trzy kwartały br., przyjmowana jako podstawa obliczania podatku rolnego, opublikowana w ub. tygodniu przez prezesa GUS, wyniosła 34,10 zł za kwintal, o 21,70 zł mniej niż w ub. r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska