Dwa lata temu Chełmno i Świecie zorganizowały dwudniowe imprezy pod nazwą "Pamięć i Tolerancja". W obu miastach odbyły się koncerty m.in. Justyny Steczkowskiej, orkiestry symfonicznej pod batutą Amosa Talmona. A z młodzieżą spotykali się Władysław Bartoszewski i Szewach Weis. Samorządy obu miast zapłaciły po 20 tys. zł, a 160 tys. zł przekazała m.in. świecka firma Mondi i jej zagraniczni kontrahenci.
Po dwóch latach pomysł powtórzenia imprezy powrócił. Budżet miał sięgnąć kilkuset tys. złotych, a z kasy miast miało być przekazane po 50 tys. zł, ale...
- Mamy kryzys - mówi Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia. - O upamiętnieniu tolerancji o formie obelisku między naszymi miastami przyznaję - nie słyszałem. Współpracujemy ze sobą, na walentynki jadę do Chełmna, jest też między nami wspólny projekt utylizacji i przerabiania śmieci wart kilkanaście milionów złotych.
- Wtedy podkreślaliśmy pamięć i tolerancję między narodami i religiami, a teraz chcieliśmy skoncentrować się na naszych miastach, które rywalizują ze sobą od lat - dodaje Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. - Nie ma co przesadzać z brakiem tolerancji między nami. Może to pojawia się na meczach Wdy Świecie z Chełminianką, ale po to się wchodzi na boisko, żeby wygrać.
Burmistrz Chełmna przyznaje, że chciał prosić studentów, którzy przyjeżdżają co roku do Chełmna na plener, by wymyślili i przygotowali jakieś upamiętnienie obu miast.