Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Piątek na wylocie z Herthy Berlin, „France Football” w końcu doceniło Roberta Lewandowskiego. "Mogę zaprosić Ronaldo i Messiego"

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Krzysztof Piątek może opuścić Herthę już zimą
Krzysztof Piątek może opuścić Herthę już zimą AFP/East News
Podczas gdy Robert Lewandowski przeżywa najpiękniejsze chwile w swojej karierze, powodów do zadowolenia nie mają jego partnerzy z ataku reprezentacji Polski. Klub może zmienić zimą nie tylko Krzysztof Piątek.

Ewentualne odejście „El Pistolero” z Herthy Berlin to co prawda dyżurny temat dla mediów od dawna, ale tym razem sytuacja jest o ponoć o tyle inna, że zgodę na jego odejście wyraził trener ekipy ze stolicy Bruno Labbadia.

Zdaniem włoskiego portalu „Tuttomercatoweb” berlińczycy są gotowi wysłuchać ofert za swojego napastnika, którego portal „Transfermarkt” wycenia aktualnie na 21,5 miliona euro. Pytanie czy Hertha, która rok temu zapłaciła Piątka 24 mln euro, będzie skłonna spuścić nieco z ceny. Jeszcze ostatniego lata berlińczycy stali na stanowisku, że chcieliby odzyskać całą zainwestowaną kwotę. Mówiło się wówczas, że Polak może wrócić do Serie A.

Konkretnie do Fiorentiny, której dyrektor sportowy przyznał jednak niedawno, że tej zimy zespół z Florencji nie planuje wzmocnień w ofensywie. Być może znajdą się jednak inni chętni na Piątka. Konkretów na razie brak, do mediów przedostało się za to nazwisko ewentualnego następcy „El Pistolero”. Zdaniem „Tuttomercatoweb” miałby nim zostać Luka Jović. Z kolei serbskie media twierdzą, że piłkarz Realu Madryt może zostać wypożyczony do AC Milan.

Piątek rozegrał w tym sezonie trzynaście spotkań w Bundeslidze. Zdobył trzy bramki i dwukrotnie asystował przy trafieniach kolegów - niezbyt imponujący dorobek jak na kogoś z jego reputacją. Polak nie popisał się również w ostatnim meczu ligowym Herthy z Freiburgiem (przegranym 1:4). Wyszedł w nim w pierwszym składzie i rozegrał przeciętne spotkanie. Przy stanie 1:1 mógł i powinien zdobyć bramkę, ale fatalnie spudłował. W 81. minucie, przy stanie 1:3, Polak główkował jeszcze po rzucie rożnym, ale jego strzał obronił bramkarz rywali. Poza tym był niemal zupełnie niewidoczny.

W przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego, który oprócz kolejnej porcji zachwytów ze strony niemieckich mediów (zasłużonych, bo zdobył w sobotę dwie bramki i poprowadził Bayern Monachium do zwycięstwa nad Bayerem Leverkusen) doczekał się w końcu uznania również w ze strony francuskich. Te zdawały się do tej pory nie dostrzegać jego zwycięstwa w plebiscycie na piłkarza roku FIFA.

Jednak do czasu, bo magazyn „France Football” (organizator odwołanego w tym roku plebiscytu Złotej Piłki) poświęcił „Lewemu” swoją najnowszą okładkę. Widać na niej Polaka, pozującego z niemal wszystkimi zdobytymi w tym roku trofeami. Lewandowski udzielił również francuskim dziennikarzom wywiadu. „Myślę, że mogę zaprosić Ronaldo i Messiego do mojego stolika. Im jestem starszy, tym częściej podejmuję mądre decyzje” - czytamy w zapowiedzi.

Klub może zmienić zimą również Arkadiusz Milik, który od początku sezonu ogląda mecze SSC Napoli z trybun po tym, jak odmówił podpisania nowego kontraktu i nie zdołał latem zmienić otoczenia. To akurat dobra wiadomość, bo kolejne zmarnowane pół sezonu przekreśliłoby szanse Polaka na miejsce w kadrze na Euro 2021.

Dyrektor sportowy Napoli Cristiano Giuntoli potwierdził ostatnio w rozmowie z włoskim „Sky Sport”, że Milik i Fernando Llorente najprawdopodobniej opuszczą klub już w najbliższym oknie transferowym. - Mamy napastnika, którego chciałoby wiele klubów, więc poczekamy i zobaczymy co się stanie w styczniu. Milik chce zmienić barwy klubowe, żeby dobrze przygotować do nadchodzących mistrzostw Europy - powiedział, a otwartą kwestia pozostaje tylko to gdzie mógłby trafić Polak. Padają nazwy klubów, które były nim zainteresowane już ostatniego lata - AS Romy i Juventusu.

Milika ominęły w związku z jego sytuacją „atrakcje”, jakie przytrafiły się drugiemu Polakowi w Napoli - Piotrowi Zielińskiemu. Ligowe porażki z Interem Mediolan (0:1) i Lazio (0:2) sprawiły, że kierownictwu klubu puściły nerwy. Ogłoszono, że najbliższe dni piłkarze spędzą w ośrodku treningowym Napoli i pozostaną tam przynajmniej do środy (30.12) i meczu z Torino Karola Linettego.

Zieliński zagrał w obu przegranych meczach i wypadł w nich przeciętnie. „Wyraźny krok wstecz. Wydawał się zagubiony, jako pierwszy tonął” - podsumował występ Polaka przeciwko Lazio portal calciomercato.com.

Francuskie media przemilczały galę FIFA The Best i sukces Roberta Lewandowskiego. Czy ma to związek odwołaniem plebiscytu Złotej Piłki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska