https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof umrze i już

To już pewne jak w szwajcarskim banku, że na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku z obsady serialu "M jak miłość" zniknie Cezary Morawski, odtwórca Krzysztofa Zduńskiego. Scenarzyści postanowili uśmiercić jego bohatera po to, by uatrakcyjnić fabułę najpopularniejszej polskiej telenoweli.

Krzysztof Zduński to życiowy nieudacznik. Od początku nie radził sobie z otaczającą rzeczywistością i był ciężarem dla swojej żony Marii. Swego czasu porzucił ją nawet dla dużo młodszej Ewy Nowickiej (Dominika Figurska), ale dobroduszna Marysia wspaniałomyślnie wybaczyła mu skok w bok.

Wkrótce Zduński wpadnie w depresję, której powodem będą kolejna utrata pracy i piramidalne kłopoty finansowe. Wiadomo, że przed śmiercią Krzysztof postanowi zostawić rodzinie pożegnalny list. Ale czy popełni samobójstwo, czy dopadnie go zawał - to ma być zagadką dla widzów.

Choć Cezary Morawski traci pracę, w serialu pozostaje jego żona, Anna Zagórska, która wciela się w postać sędzi Uli Kowalskiej, koleżanki Marty Mostowiak (Dominika Ostałowska).

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska