Ksiądz molestował i gwałcił chłopców. A biskupi przenosili go z parafii na parafię
Ksiądz molestował i gwałcił chłopców
Czy pani zdaniem w Bydgoszczy byli molestowani także inni chłopcy?
Przypuszczam, podejrzewam, że tak. Zapewne było ich co najmniej dwóch, jeśli nie więcej. Tylko że żaden nie zgodził się zeznawać.
Trudno się dziwić.
Coś takiego wymaga ogromnej odwagi. Przyznanie się, że ktoś robił im tak straszne rzeczy... To nie jest proste. Arek został świadkiem oskarżenia i miało to wpływ na to, co zaczęło się z nim dziać później. To była - i nadal jest -powracająca trauma. Ksiądz Kania molestował go, także gwałcił przez rok.
Słucham?!
Kania zabierał go na wycieczki, weekendowe, później dłuższe. Zawsze najpierw uzgadniał to z rodzicami. I to oni, niczego nieświadomi, namawiali Arka na te wyjazdy. Później Kania przestał się nim interesować, ponieważ miał kolejnych chłopców we Wrocławiu, Miliczu. Arek próbował zapomnieć o tym wszystkim. Próbował jakoś ułożyć sobie życie, wymazać z pamięci to, co zrobił mu ksiądz. Wspomnienia przywołał dopiero proces, wszystko wróciło wtedy z ogromnym natężeniem.
Aby przeczytać całą rozmowę kliknij strzałkę w prawo na klawiaturze lub na zdjęciu.