MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto był najlepszy w rundzie zasadniczej PLK? "Pomorska" ma swoje gwiazdy

TOMASZ FROEHLKE, [email protected], tel. 52 32 63 191
Krzysztof Szubarga - rozgrywający Anwilu.
Krzysztof Szubarga - rozgrywający Anwilu. fot. Piotr Kieplin
Michael Wright - MVP, Krzysztof Szubarga - najlepszym Polakiem, Polpharma - największym zaskoczeniem, a Sportino - największym rozczarowaniem.

Emocje w play off zaczną się od wtorku, a kilka dni przerwy to dobry moment na podsumowanie tego, co działo się przez 26. kolejek rundy zasadniczej.

Ciekawie zrobił to już oficjalny serwis internetowy ligi - plk.pl. O opinie poprosił czternastu trenerów drużyn ekstraklasy. Wybierali MVP, pierwszą piątkę, najlepszego Polaka, największe zaskoczenie (pozytywne) oraz największe rozczarowanie. Wyniki prezentują się następująco: MVP - Qyntel Woods (Asseco Prokom Gdynia), najlepszy polski gracz: David Logan (Asseco), największe zaskoczenie: Polpharma Starogard Gd., największe rozczarowanie: PGE Turów Zgorzelec, najlepsza piątka: Szubarga, Logan, Woods, Ronnie Burrell (Asseco), Michael Wright (PGE Turów).

Głosowali też szkoleniowcy z naszego regionu: Igor Griszczuk (Anwil) i Aleksander Krutikow (Sportino Inowrocław). Griszczuk wytypował Woodsa (MVP), Szubargę (najlepszy Polak), Trefl Sopot (zaskoczenie), Turów (rozczarowanie) i piątkę: Szubarga, Logan, Woods, Burrell, Wright. Krutikow: Woods (MVP), Logan (najlepszy Polak), Trefl (zaskoczenie), Sportino (rozczarowanie) i piątkę taką samą, jak Griszczuk.

W sumie Szubarga zebrał cztery głosy i w klasyfikacji na najlepszego Polaka zajął drugie miejsce za naturalizowanym Amerykaninem - Loganem (6). Do najlepszej piątki ligi rozgrywający Anwilu był nominowany siedmiokrotnie na 14 możliwych. Swoje typy przedstawił też portal polskikosz.pl. Piątkę wybrał na podstawie graczy wyróżnianych po każdej ligowej kolejce: Szubarga, Jeremy Chappel (Znicz), Woods, Patrick Okafor (Polpharma) i Wright - także MVP.

Woods nie musiał

A jakie są typy kibiców? Czekamy na opinie na forum.

"Pomorska" za najlepszego gracza rundy zasadniczej uznała Wrighta. Dlaczego on a nie Woods? Gdyby nagroda dla Najbardziej Wartościowego Zawodnika obejmowała też Euroligę, wygrałby Woods. W rozgrywkach europejskich był liderem drużyny, która doszła do najlepszej ósemki, ze znakomitymi średnimi: 16,9 pkt., 6,2 zbiórki i 2,5 asysty. W lidze nie miał tak wielkiego wpływu na zespół, gdyż... nie musiał. W niektórych meczach grał mało (6,5 min z Kotwicą czy 8,5 min PBG Basket), w innych był zdekoncentrowany (1/7 z gry z PBG, 3/9 w Stalowej Woli, 3/10 ze Sportino). Asseco Prokom ma po prostu tak silną drużynę, że nie musiał w pełni wykorzystywać talentu Woodsa, a on sam mógł pozwolić sobie na więcej luzu w grze.

Wright miał wpływ znacznie większy i musiał grać na sto procent przez cały czas. Wystąpił w 25 z 26 meczów (śr. prawie 27 minut w grze). Gdyby nie on (20,4 pkt., 6,3 zbiórki), w wielu momentach bez wsparcia partnerów, runda zasadnicza dla drużyny ze Zgorzelca (5. miejsce) zakończyłaby się katastrofą. Najlepszy strzelec ligi ani razu nie zszedł poniżej dwucyfrowej liczby punktów, na dodatek zawsze na dobrej skuteczności. Nawet z konfrontacji z Asseco wychodził obronną ręką (26 pkt., 4 zbiórki oraz 27 pkt. i 10 zb). Najgorszy mecz? Eval 12 w konfrontacji z Polonią Azbud - 17 pkt. (6/14 z gry, 5/8 z wolnych) i 7 zbiórek...

Największe rozczarowanie? Budowane z myślą o roli "czarnego konia" Sportino odniosło trzy zwycięstwa w 26 meczach i spadło do I ligi. Bezdyskusyjnie wyprzedziło Turów (aż 11. porażek i konieczność gry w pre play off).

Na głębokich wodach

Najlepszy Polak to dylemat między Szubargą a Loganem. I o ostatecznym wyborze wcale nie zadecydował fakt, że Logan jest Polakiem zaledwie od dziewięciu miesięcy. "Szubi" ma w tym sezonie niesamowicie trudne zadanie: po raz pierwszy w karierze trafił do zespołu z wysokimi aspiracjami i ogromną presją wyniku. Przejął rolę "mózgu" drużyny po Łukaszu Koszarku, mającym za sobą najlepszy sezon w karierze. Na dodatek, miał od razu stać się przywódcą nowej i zupełnie nieznającej się drużyny. Efekt - drugie miejsce po rundzie zasadniczej, średnie 11,2 pkt. (10. miejsce wśród Polaków) i 6,7 asyst (król całej ligi!) przy evalu 14,1 (16. miejsce w lidze).

Największe zaskoczenie to dylemat między Polpharmą a Treflem. Wygrała Polpharma, która zajęła jednak wyższe miejsce (3) i ograła wszystkich "wielkich": Asseco Prokom, Anwil czy Turów (choć z Treflem przegrała dwukrotnie). Zespół, który dwa sezony temu spadł z ligi, wrócił po wykupieniu "dzikiej karty" i z debiutującym w roli pierwszego trenera Miliją Bogiceviciem zadziwia.

Z wyborem pierwszej piątki nie było problemu: Szubarga, Logan, Woods, Patrick Okafor (gwiazda największego zaskoczenia ligi, czyli Polpharmy, ze średnimi 17,3 pkt., 7,2 zbiórek) oraz Wright.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska