Kto winny śmierci 2-letniej Wiktorii w Brodnicy? Szpital zaskoczony kontrolą!
Kto winny śmierci 2-letniej Wiktorii w Brodnicy? Szpital zaskoczony kontrolą!
Lekarka wizytę zapamiętała inaczej. - Zbadałam dziecko. Nie tak, że zajrzałam w gardełko i stwierdziłam, że to jelitówka. Zbadałam dziecko. Było osłuchane, był sprawdzony brzuszek, objawy oponowe. Wszystko. Nie było żadnych cech jakiejkolwiek ciężkiej choroby. Natomiast takich dzieci, które gorączkują, czy przychodzą z gorączką, jest przecież full – mówiła lekarka rodzinna reporterom.
Czytaj także: Seks na komendzie w Brodnicy. 4 pokrzywdzone kobiety!
Przeczytaj też:
Będzie kara za śmierć Kacpra ze Steklinka?
Matka z trójką dzieci zginęli w pożarze
Pani doktor dała matce skierowanie na badania, na które miała udać się z Wiktorią następnego dnia i odesłała kobietę do domu. Niestety, nazajutrz rano doszło do dramatu. Dziecko było sine i zimne. Rodzice wezwali karetkę pogotowia. W brodnickim szpitalu pierwsze słowa, które usłyszeli od lekarki na izbie przyjęć brzmiały: "O, Jezu! To jest sepsa".