https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ku pamięci

Wasz Makler

     Głupia sprawa, proszę Państwa, ale zdaje się, że jestem inteligentny inaczej. Przyglądam się bowiem życiu publicznemu bez mała ćwierć wieku i z tego, co dzieje się w wolnej Polsce - nic a nic nie mogę pojąć. Myślę tak: skoro radnych w Kutnie jest kilkudziesięciu, to ich zbiorowa mądrość musi być przynajmniej kilkadziesiąt razy większa od mojej. O ile ją w ogóle mam.
     Oto czytam, czytam, jeszcze raz czytam, potem studiuję - i wychodzi mi, że zwariowałem. Dlaczego? Ano, rada miejska Kutna uchwaliła, że w samym centrum miasta stanie tablica upamiętniająca... pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej. Wzmiankowany monument, jako widomy znak zniewolenia przez bolszewię, rozebrano w 1992 roku. I pocięto. Nawet nie na żyletki, bo takie ostrze poderżnęłoby każde polskie gardło, osobliwie już kutnowskie.
     W jubileusz X-lecia obalenia pomnika uchwalono, że bohaterski monument należy upamiętnić. No, może nie innym pomnikiem, bo nie ma pieniędzy, ale choćby prostą tablicą pamiątkową. Szkoda, że "Gazety Pomorskiej" nie czytają w Kutnie, bo mam już pomysł na stosowny napis: "Tablica ku pamięci pomnika upamiętniającego pamięć polsko-radzieckiego braterstwa krwi - pamiętni Radni Kutna", miasta zresztą. Więc czekam na telefon: ja - czy oni, proszę Państwa?
     Teraz o inteligencji kobiet... przepraszam - blondynek. Czy wiecie Państwo, jak nazywa się kobieta... blondynka z dwiema komórkami mózgowymi? Blondynka w ciąży. Oto pewna posełka z Samoobrony (bynajmniej nie ciężarna), nazwiskiem Wiśniowska Genowefa, oznajmiła żurnalistom, że "kobiety są bardziej światłe i powinny popierać to, co robi Samoobrona. Andrzej Lepper ma wielkie zaufanie do kobiet, dlatego nie ma u nas dyskryminacji. Nadchodzi nieuchronnie era kobiet"...
     Co?! Mój ty Boże, pora umierać! Jako męski szowinistyczny łobuz stanowczo oświadczam, że wypisuję się z takiej Polski. Polski posłanek Wiśniowskiej Genowefy, Żarskiej Róży i Sobeckiej Anny. Albo na przykład Romana posła Giertycha. Ów mąż sprawiedliwy zagrzmiał znów z trybuny sejmowej, że w Unii Europejskiej - cytuję - "przyczyną legalizacji związków homoseksualnych było to, że prominentni politycy w sferach rządowych chcieli zalegalizować swoje własne związki, by zyskać m.in. ulgi podatkowe".
     Cóż, teraz już wiemy dokładnie, kto - pardon - stoi za europejskim spiskiem i dlaczego Polska wpadła w łapy komisarzy - pederastów. Szkoda tylko, że poseł Giertych jr, ciskając gromy na wspólne opodatkowanie unijnych homoseksualistów, nie wspomniał nic o poznańskim arcybiskupie Juliuszu Paetzu. Wiem nawet dlaczego: hierarchia otóż kościelna otrzymuje komiczne wynagrodzenia. I płaci równie humorystyczne podatki.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska