- Doceniam fakt, do jakiego momentu doszedł dyskurs polsko-polski. Brunatnym terrorystom gratuluję, że zrobili ze mnie męczennika - napisał w oświadczeniu. Do zdarzenia doszło pod siedzibą radia Eska Rock w Warszawie.
- Elegancko zamaskowany i ewidentnie pozbawiony poczucia humoru mężczyzna, zaatakował mnie niezidentyfikowanym płynem żrącym o brunatnej barwie, co jest dosyć symptomatyczne. Niestety nie chciał umotywować swego czynu; to, co wykrzykiwał, na razie zachowam dla siebie, bo prawa strona ma już dziś wystarczająco dużo kłopotów. Może odnajdę się z nim na Skypie, ulubionym ostatnio komunikatorze ludzi o wyrazistych poglądach na "nie". Poważnie rzecz biorąc, czuję się doceniony jako dziennikarz. Doceniam także fakt, do jakiego momentu doszedł dyskurs polsko-polski. Brunatnym terrorystom gratuluję, że zrobili ze mnie męczennika - napisał Kuba Wojewódzki.
Dziennikarz trafił do szpitala. Miał na sobie czapkę z daszkiem i okulary, które najprawdopodobniej uchroniły go przed poważnymi obrażeniami. Sprawę bada stołeczna policja.
Czytaj e-wydanie »