Serwis Praca
Serwis Praca www.pomorska.pl/praca
To, jak powakacyjne ożywienie w gospodarce polskiej wpłynęło na zatrudnienie w różnych częściach kraju, zanalizowała poniedziałkowa (20 grudnia 2010) "Rzeczpospolita". Wg danych zgromadzonych przez dziennik największy przyrost w tej dziedzinie ma województwo lubelskie - to aż 8 proc. więcej zatrudnionych w październiku 2010 niż w październiku roku ubiegłego.
Trzy kolejne województwa mają ten wskaźnik wyraźnie niższy: łódzkie - 4,7 proc., podkarpackie - 4,2 proc. i kujawsko-pomorskie - 4,1 proc.
W 2011 roku będzie więcej pracy a mniej wolnego
"Rzeczpospolita" zauważa, że nadal są w Polsce obszary, w których więcej zwalniano pracowników niż przyjmowano do pracy. To woj. świętokrzyskie i woj. śląskie. Przykład Śląska mówi też nieco o makroekonomicznym podłożu tej sytuacji na rynku pracy. Dziennik cytuje m.in. Dariusza Jadczyka, prezesa Organizacji Pracodawców w Częstochowie, który wskazuje, że większość firm w tym województwie to przedsiębiorstwa przemysłowe, które znacznie wolniej korzystają z dobrodziejstw lekkiego ożywienia w gospodarce i mija więcej czasu zanim zaczynają zwiększać liczbę pracowników.
O sytuacji w województwie kujawsko-pomorskim wypowiadają się dla "Rzeczpospolitej" m.in. Małgorzata Izdebska, dyr. Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku (wskazująca, że sytuacja poprawia się w Bydgoszczy i w Toruniu, zaś w mniejszych miastach co najwyżej zmienia się nastawienie pracodawców do zawierania umów) oraz Agnieszka Lange-Olszewska dyrektor biura Kujawsko-Pomorskiej Organizacji. Ona z kolei podkreśla, że nadal nie ma mowy o przyjęciach na masową skalę a pracę znajdują ci, którzy mają poszukiwane na rynku kwalifikacje.
