Leszek Woźniak, dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji, wyjaśnia: - Promujemy się na targach, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pokazaliśmy się m.in. w czerwcu mieszkańcom Gdańska podczas akcji "Bydgoszcz zaprasza" na Długim Targu. Wielu turystów zagranicznych podkreśla, że od znajomych czy rodziny usłyszeli o naszym mieście przy okazji ubiegłorocznego Euro. Popularność przyniósł nam też ubiegłoroczny światowy zlot motocyklistów FIM Rally, co oznacza, że warto takie imprezy gościć, bo one procentują w przyszłości.
Czytaj: Jak tanio podróżować? [zobacz wideo]
Do Bydgoszczy coraz chętniej przyjeżdżają turyści z zagranicy. Przede wszystkim są to: Niemcy, Ukraińcy Francuzi, Brytyjczycy, Hiszpanie, Włosi i Amerykanie.
Jak szacuje Ośrodek Informacji Turystycznej w Toruniu, w 2012 roku miasto odwiedziło 1 657 000 osób. To ok. 200 tysięcy więcej niż w roku 2011. Ile było ich do tej pory w tym roku?
Dane za cały 2013 rok poznamy w marcu 2014 roku. 21 proc. gości stanowią obcokrajowcy. Co trzeci turysta z zagranicy jest Niemcem, co dziesiąty Francuzem. Odwiedzają nas też często m. in. Brytyjczycy, Rosjanie, Włosi i Hiszpanie. - Statystyczny turysta w 2012 roku zostawiał w Toruniu 278 złotych. Ci, którzy do nas przyjeżdżają, mają silny wpływ na gospodarkę miasta. 270 złotych, które każdy z nich wydaje, przemnożone przez liczbę turystów, która do nas przyjeżdża, daje przychody milionowe - podsumowuje Szymon Wiśniewski, dyrektor toruńskiego Ośrodka Informacji Turystycznej.
Z roku na rok wzrasta też liczba gości, którzy przyjeżdżają do Inowrocławia. W 2011 roku było ich ok. 24 tys., a w 2012 roku - ok. 33 tys. - Odwiedzają nas głównie Niemcy, Anglicy i Francuzi. Zaglądają do parku solankowego, tężni, pijalni wód mineralnych, palmiarni i term. Są to miejsca, które wyróżniają Inowrocław nie tylko w skali kraju, ale nawet Europy - mówi Marcin Kruszka z Informacji Turystycznej w Inowrocławiu.
Czytaj e-wydanie »Biznes
