Powyższe ograniczenie ma na celu skierowanie wsparcia na inwestycje nowe, inne niż wspierane w ramach poprzedniej perspektywy finansowej.
– Uniemożliwienie realizacji przez te same podmioty kolejny raz niemalże identycznych inwestycji przyczyni się do bardziej efektywnego wykorzystania środków pochodzących z PROW 2014-2020 – czytamy w uzasadnieniu przyesłanym przez ministerstwo rolnictwa. – Ograniczy to również przypadki sprzedaży przez rolników, po upływie okresu związania celem, maszyn nabytych w ramach programu współfinansowanego ze środków UE, by ponownie zakupić taki sam sprzęt w ramach programu pomocowego.
Maszyny rolnicze, w szczególności ciągniki, po kilku latach użytkowania nie tracą istotnie na wartości. W związku z tym, rolnik sprzedając wcześniej zakupioną ze środków UE maszynę odzyskuje istotną część zainwestowanych środków, zazwyczaj znacznie wyższą niż zainwestowane środki własne i, jeżeli ma taką wolę, może te środki przeznaczyć na zakup nowszej maszyny lub maszyny o lepszych parametrach. Dlatego też wspieranie zakupu maszyn tego samego typu co zakupione w PROW 2007-2013, jest niezasadne - uważa ministerstwo rolnictwa.
Co sądzą o tych zasadach rolnicy? – Pieniędzy jest mniej, więc wprowadzono ograniczenia – mówi Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej. – Tymczasem gospodarstwa rozwijają się. – I często zdarza się, że zakupione sprzęty, po kilku latach okazują się za małe, niewydajne.
Jego zdaniem gospodarstwom, które kupowały już maszyny w ramach „Modernizacji gospodarstw rolnych”, teraz trudno będzie skorzystać z dofinansowania na zakup maszyn.
Przypomnijmy, że w nowym PROW 2014-2020 funkcjonują też inne ograniczenia – z pomocy na modernizacje mogą skorzystać gospodarstwa o wielkość ekonomicznej nie mniejszej niż 10 tys. euro i nie większej niż 200 tys. euro.
(koci)