
Miłosz Haska
od jedenastu lat mieszka w Kurzętniku, uczeń miejscowej podstawówki
Miejscowość bardzo mi się podoba. Mieszkam to od urodzenia. Moi rodzice zamieszkali tu przed moim urodzeniem. Też są bardzo zadowoleni z okolicy. Mam tu dużo kolegów. Są miejsca gdzie możemy grac w piłkę, jeździć na rowerze. Zawsze jest co robić. Możemy korzystać z centrum kultury. Tu dużo się dzieje przez cały rok. Nie można narzekać na nudę. Jakieś zajęcie zawsze się znajdzie. Jest też zamek, a właściwie ruiny i całkiem fajny rynek - centrum. Jak na razie jestem zadowolony z tego gdzie mieszkam i nie myślę żeby się w przyszłości wyprowadzić.

Stanisław Piechowski
od 25 lat mieszkaniec Kurzętnika
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że mieszkam w Kurzętniku. Nie mam powodów do narzekania, ponieważ czy wójt czy sołtys starają się jak mogą, aby etapami przeprowadzać różne inwestycje. Żeby w każdej gminie było tak jak u nas, to byłoby dobrze. Oprócz ciągłego rozwoju możemy się pochwalić drużyną piłkarską, która gra w IV lidze.
Słyszałem, że w przyszłości ma powstać w Kurzętniku nowa szkoła z basenem. Wierzę, że tak się stanie ponieważ nasza władza nie rzuca słów na wiatr. Przez 25 lat mieszkałem w Bratianie i nigdy nie żałowałem, że się tu przeprowadziłem.

Stefan Zwoliński
od 21 lat mieszka w Kurzętniku
- Pochodzę ze Skarlina, a dokładniej mieszkałem w Tyliczkach. Nigdy nie żałowałem, że się tu przeprowadziłem. W Kurzętniku żyje się spokojnie, są piękne okolice. Cieszę się, że nie wynikają kłótnie między społeczeństwem a władzą. Nasza miejscowość rozwija się etapami, co widać gołym okiem. Drogi, chodniki są robione i naprawiane na bieżąco. Nie brakuje tez atrakcji zarówno dla dzieci, młodzieży jak również dla dorosłych.

Roman Lewicki
od 11 lat mieszka w Kurzętniku, pracuje w miejscowym Centrum Kultury
O tym, że zamieszkałem w Kurzętniku zdecydował przypadek. Szukałem miejsca gdzie mógłbym się osiedlić. Kurzętnik wydał mi się bardzo malowniczy. Tutejsze widoki są przepiękne. Tereny historyczne. A ludzie bardzo życzliwi, optymistycznie nastawieni do życia.
Z biegiem lat podoba mi się tu coraz bardziej. Dużo się dzieje. Trudno mi wypowiadać się na temat władz - bo to moi zwierzchnicy - śmieje się - ale skłamałbym mówiąc coś złego na panią wójt czy pracę urzędników gminy. Niektórzy mogliby powiedzieć, że kobieta na takim stanowisku się nie sprawdzi a - jest, co wielu potwierdza - odwrotnie. Jest konkretna, sprawdza się w tym co robi. Wystarczy zapytać mieszkańców. Są zadowoleni z czynionych inwestycji.
Na pracę centrum też chyba nie narzekają. Staramy się przygotowywać bogaty program zajęć w oparciu o budżet jakim dysponujemy. Stawiamy na dużo ciekawych propozycji zamiast na ściąganie raz, dwa razy do roku jakiejś gwiazdy. Tym sposobem przez cały rok coś się dzieje. Wiosną, latem, jesienią i zimą najmłodsi mieszkańcy, młodzież oraz dorośli mogą liczyć na rozrywkę.

Filip RUtkowski
z Katowic
- Mieszkam w Katowicach, gdzie uczęszczam do Liceum Ogólnokształcącego. Tradycyjnie, co roku przyjeżdżam do Kurzętnika na wakacje, do mojej rodziny. Jestem pod wielkim wrażeniem, że w tak małej miejscowości jest tyle atrakcji. Uważam, że mieszkańcy Kurzętnika powinni być dumni że właśnie tu mieszkają.
Tu nie sposób się nudzić. Jest przecież prężnie działające Centrum Kultury, które co i rusz organizuje festyny, konkursy, zajęcia edukacyjne. Tu mieszkają ludzie z wielkim potencjałem, który każdego dnia jest wykorzystywany.
Bardzo dużo podróżuje i muszę przyznać, że nie spotkałem jeszcze na swojej drodze takiego drugiego miasteczka jak Kurzętnik. Jest tu bardzo malowniczo, mieszkańcy mogą być dumni z historii, z tego, że co roku tyle tu się dzieje. I nie mówię tylko o atrakcjach ale i o samych inwestycjach - tych najbliższych mieszkańcom. Jest stadion, jest odnowiony rynek, remiza. Są prężnie działające sklepy. To bardzo dużo.
W okolicznych miejscowościach - tak mi się wydaje - nie ma aż tyle rzeczy do zaoferowania. Choć przyznam, że cały region jest uroczy, są ciekawe zabytki, odbywają się turnieje rycerskie. Tego wszystkiego mieszkańcy innych regionów Polski mogą wam z pewnością pozazdrościć.

Barbara Tesmer
od urodzenia w Kurzętniku
Jestem bardzo zadowolona z miejsca, w którym mieszkam. Żyje mi się tu doskonale. Sąsiedztwo jest zgrane, gdy trzeba przeprowadzić jakąś inicjatywę zawsze znajdą się chętni. Nie ma też problemu jeśli chodzi o kontakt z władzami. Jak ktoś ma problem - może go bez obaw przedstawić. Jeśli nie osobiście to na pewno za pośrednictwem sołtysa lub radnego. Nie mamy w Kurzętniku problemu z drogami, oświetleniem i ogólnie z bezpieczeństwem.
Dzieci bawią się przed posesjami bez obaw, że jakiś kierowca będzie pędził z nadmierną prędkością. Mamy czwartoligową drużynę piłki nożnej. Na mecze chodzą całe rodziny żeby kibicować piłkarzom. Z tego co wiem w najbliższych planach gminy jest dokończenie budowy dróg na nowych osiedlach.
Przygotowują się również do zmian w temacie wysypiska śmieci. To obecne ma być zamknięte. Z rozmów z innymi mieszkańcami wiem, że martwią się o wzrost cen za wywózkę śmieci od przyszłego roku.