Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Grudziądz, Pakość - tu 1 listopada upłynął nie tylko pod znakiem odwiedzania grobów bliskich, ale także troski o zapomniane pomniki, którymi dziś nie ma kto się zająć. By je ratować, organizowane są kwesty.
Padnie rekord?
Najstarsza jest ta bydgoska, która w tym roku miała swoją 17. edycję. Tradycję zbiórki zapoczątkował jeszcze w latach 90. "Ilustrowany Kurier Polski". Od kilku lat organizatorem jest Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. W trwającej od czwartku do niedzieli akcji na ulicach miasta, w Filharmonii Pomorskiej i na czterech cmentarzach wzięły udział dziesiątki wolontariuszy - m.in. uczniowie, członkowie TMMB i rad osiedlowych, dziennikarze, politycy, samorządowcy, ludzie kultury, przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych. Symbolem bydgoskiej kwesty są znaczki wręczane ofiarodawcom w dowód wdzięczności. Zaprojektował je przed laty bydgoski plastyk Marek Rona. - Ten znaczek to symbol naszej tożsamości - mówi mieszkanka Bydgoszczy, która - jak tysiące innych darczyńców - wsparła tegoroczną kwestę.
Pieniądze ze zbiórki pomogą odnowić m.in. grobowiec rodziny Ziółkowskich i grób Franciszka Rutkowskiego.
W zeszłorocznej, rekordowej kweście, do puszek trafiły 22 tys. zł. Jak było w tym roku? Liczenie trwa.
16 tys. zł w jeden dzień
Znamy już za to wstępny wynik toruńskiej akcji. Podczas 12. pierwszolistopadowej kwesty na cmentarzu św. Jerzego udało się zgromadzić 15,7 tys. zł. To o ok. 500 zł więcej niż przed rokiem. Nic dziwnego - jak zauważają kwestujący (a było ich tym razem 70), torunianie coraz chętniej sięgają do kieszeni. - Najczęściej podchodzą do nas osoby starsze, widać, że im najbardziej leży na sercu ratowanie zapomnianych pomników - mówi podporucznik marynarki Sandra Mieszkowska z okrętu ORP Toruń, która po raz drugi przyłączyła się do zbiórki. - Jakie nominały lądują w skarbonce? Banknoty wpadają częściej niż monety, więc puszka za bardzo nie dzwoni.
- Inicjatywa jest słuszna, dlatego staram się ją wspierać co roku - mówi Jerzy Ciesielski z Torunia. - Widać, że wiele pomników na cmentarzu św. Jerzego jest bardzo ładnych, ale zniszczonych i należy o nie zadbać. Kojarzę kilka kwater, które nie wyglądały najlepiej, ale zostały odnowione. Nie mam więc wątpliwości, że pieniądze zostały dobrze spożytkowane.
W ciągu poprzednich 11 edycji toruńskiej kwesty udało się uzbierać ponad 120 tys. zł. Dzięki datkom odrestaurowano 25 mogił, m.in. grób Władysława Szumana, Johanna Ephraima Wessel, Mariana Sydowa, i pomnik aktorskiej rodziny Łodzińskich i Rodziewiczów. Cel tegorocznej zbiórki to konserwacja nagrobka słynnego hellenisty, prof. Stefana Srebrnego i jego żony Małgorzaty.
Czytaj też: Kwesta na cmentarzu św.Jerzego w Toruniu [zdjęcia]
Chętnie dorzucą cegiełkę
Hojni byli także grudziądzanie. Sobotnia kwesta przy ul. Cmentarnej była szóstą, a w pięciu poprzednich w udało się zgromadzić ok. 70 tys. zł. Ze swojego wkładu w ratowanie zabytkowych nagrobków dumni byli i wolontariusze, i darczyńcy: - Czujemy się spełnieni, mogąc uczestniczyć w zbiórce na tak szczytny cel - mówili Maria Działo i Paweł Dymek z Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Rota", którzy kwestowali w strojach partyzantów z czasów II wojny światowej. - Sama nie mam dużo, ale jeśli warto, lubię się tym podzielić - mówi Zofia Buch, wrzucając datek do skarbonki "partyzantów".
- Zabytkowe grobowce to także jest nasza historia - mówią Zofia i Leszek Morawscy, wrzucając kolejne monety. - Kiedy mijamy odnowione grobowce, jesteśmy dumni, że dołożyliśmy do tego cegiełkę.
Dzięki ofiarności grudziądzan udało się profesjonalnie zrekonstruować sześć grobowców. Zebrane w tym roku pieniądze posłużą do odnowienia dwóch nagrobków dziecięcych. Jeden zwieńczony jest uroczą rzeźbą klęczącego aniołka, a drugi ma charakterystyczne kute ogrodzenie z latarnią zawieszoną nad maleńką mogiłą.
Przeczytaj również: Chętnie otwieraliśmy portfele, by wspomóc odnowę zabytkowych grobów w Grudziądzu [zdjęcia]
We Włocławku za pieniądze zebrane 1 listopada kontynuowana będzie renowacja nagrobka Kazimierza Łady, wybitnego muzyka i kompozytora oraz historyka muzyki. Tu akcja miała w miniony weekend swoją trzecią odsłonę. W dwóch poprzednich w puszkach wolontariuszy wylądowało 10 tys. zł, dzięki którym odnowiono już płytę nagrobną i podtrzymujący ją kamień.
Po raz dziewiąty kwestowano na cmentarzu w Pakości. Cel: przywrócić tamtejszej kalwarii dawną świetność. Tu oprócz władz miasta i społeczników do zbiórki włączyła się Drużyna Harcerska "Zawiszacy". Co roku do skarbonek trafia ok. 20 tys. zł. Ile było w tym roku, okaże się za kilka dni. Pieniądze zostaną przeznaczone na odrestaurowanie ołtarzy w kaplicach "Kajfasz. Więzienie" i "Pożegnanie z matką".
Czytaj e-wydanie »