Najpierw powstała grupa inicjatywna. - Bank pomysłów był wielki jak Narodowy Bank Polski! - opowiada Marcin Płocharczyk, koordynator do spraw projektów w bydgoskim stowarzyszeniu Stumilowy Las. - Robiliśmy spektakle, warsztaty teatralne, taneczne, muzyczne, akcje plastyczne, koncerty, wystawy.
Grupa zapaleńców sformalizowała się i powstało stowarzyszenie. - Z chęci zrobienia czegoś dla dzieciaków i to w przestrzeni miejskiej - dodaje Płocharczyk.
Chcieli stworzyć alternatywny dom kultury. Miejsce, w którym młodzi ludzie będą mogli realizować pomysły i które umożliwi im aktywne, twórcze spędzanie wolnego czasu. Żeby dzieciaki, mieszkańcy mieli wpływ na wygląd bloku, osiedla.
- Wyszliśmy z założenia, że to my idziemy do dzieci - wyjaśnia Marcin Płocharczyk. Tak powstał Dom Kultury na Kółkach, który mieści się w barakowozie i w każdej chwili można nim pojechać, gdzie tylko się chce. - Nasza specjalność to praca z "dziećmi ulicy" i młodzieżą.
Wykorzystują techniki artystyczne i wiedzę z różnych dziedzin szeroko rozumianej humanistyki, w szczególności antropologii kulturowej, pedagogiki i animacji społeczno-kulturowej.
- Współczesne miasta są miastami obcych. Chcemy żeby ludzie uczestniczyli w ich tworzeniu, w ich życiu - dodaje współtwórca stowarzyszenia. - Interesują nas zapomniane miejsca i ludzie, którzy są wykluczani, pozostawieni na marginesie.
Dlatego do swoich działań włączają społeczność lokalną, sąsiadów, mieszkańców miasta.
Załatwienie pozwolenia na "zrobienie" pierwszej ściany "zajęło" im 32 spotkania. Dziś wystarczą trzy.
- Jest to możliwe dzięki pomocy i zaangażowaniu różnych osób, między innymi - dyrekcji wydziału kultury i innym urzędnikom - wyjaśnia Marcin.
Zasłynęli tworzeniem obrazów na ścianach budynków miasta. Murale już na stałe wpisały się w koloryt Bydgoszczy. Wchodzą do przestrzeni publicznej. Marcin Płocharczyk: - Nasze warsztaty, akcje to często spotkanie "młodych" ze "starymi". Są okazją do wymiany doświadczeń między tymi, którzy tworzą na ulicy a znanymi artystami.
Przy realizacji jednego z projektów uczestniczyła znana i ceniona Grupa Twożywo. Wykonuje swoje prace za pomocą jasnego komunikatu. Natomiast działacze stowarzyszenia kładą nacisk na formę. Długie dyskusje doprowadziły ich do muralu nawiązującego do "Śniadania mistrzów" Kurta Vonneguta.
- To jest pierwszy trop, dalej każdy musi już sam doszukiwać się znaczeń - naprowadza koordynator.
Na innej ścianie, jest mural nawiązujący do "Ptaśka" W. Whartona. I kolejne obrazy. W ten sposób na przestrzeni 200 metrów kwadratowych powstaje unikatowa w skali kraju galeria zewnętrzna.
Do stowarzyszenia należy kilkanaście osób, trzon stanowi kilka z nich. Czasem zdarza się też, że w jeden projekt zaangażowanych jest kilkaset osób.
Największe bolączki Stumilowego Lasu, to wypalenie liderów, brak czasu, brak stabilizacji - życie od grantu do grantu. Sytuacja znacznie poprawiła się po wejściu Polski do Unii Europejskiej i możliwości ubiegania się o pieniądze unijne.
W najbliższych planach organizacja ma zamiar stworzyć Ośrodek Działań Kulturowych, program street-working dla naszego województwa (czyli szkolenia dla innych organizacji pozarządowych o tym, jak pracować z dziećmi i młodzieżą na ulicy). Chce też zorganizować cykl warsztatów szkoleniowych dla nieformalnych grup młodzieżowych.
I zaprasza do przyłączenia się do współtworzenia wyglądu miasta.
Kontakt: [email protected]
Znasz ciekawą fundację lub stowarzyszenia? Chcesz podzielić się doświadczeniami z pracy w organizacji pozarządowej? Napisz na adres: [email protected] lub zadzwoń (052) 326 31 30
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
