Crossword, cruccigramma, cru-civerba - tak Anglicy, Hiszpanie i Włosi nazywają w swoich językach krzyżówkę, najpopularniejsze diagramowe zadanie szaradziarskie, istniejące w setkach odmian i wersji. Baśki, jolki, finki, kamuflażowe, "z przymróżeniem oka" i "z kociakiem", "bez pośpiechu", szyfronetki, psotki i te "z chochlikiem". Rzeczywiście, rodzajów tej umysłowej zabawy jest mnóstwo. Ich twórcy nadają im nazwy niekoniecznie serio, choć do tych najbardziej znanych należą m.in. homonimowe, lipogramowe, palindromowe, spiralokrzyżówki czy teletautonimowe. Wiedzę o krzyżówkach można czerpać z najnowszego wydawnictwa tego rodzaju - szaradzista Krzysztof Olewczyk wydał pod koniec ubiegłego roku "Encyklopedię rozrywek umysłowych".
W tej książce, zawierającej kilka tysięcy haseł poświęconych umysłowym łamigłówkom, ich historii, rodzajom, twórcom a nawet książkom i filmom, w których występował ten motyw, jest także biogram poświęcony Antoniemu Rojewskiemu (na zdjęciu obok). Włocławianin od 40 lat zajmuje się tworzeniem krzyżówek, w tym dwóch autorskich rodzajów, którym nadał nazwy kojarzone z miastem i regionem: krzyżówka włocławska oraz kujawska wirówka. - Pierwsza z nich zakłada, iż wyrazy wchodzące w jej skład kończą się i zaczynają na tę samą literę, na przykład redaktor czy peryskop - mówi pan Antoni.
Stopień trudności sprawia, że daną szaradą interesują się amatorzy, rozwiązujący ją na przykład w pociągu, dla zabicia czasu, lub niemal profesjonaliści, ludzie ceniący sobie systematyczne rozwiązywanie krzyżówek i traktujący to zajęcie jako ćwiczenia intelektualne.