
Lampy sa tak zamontowane i rozstawione, że wieczorem rzucają równomiernie światło na tor. Nie ma żadnych "łat"
(fot. Maryla Rzeszut)
Kibice byli nieeco rozczarowani, tym, że pierwsze włączenie świateł na stadionie przy ul. Hallera trwało tak krótko. Nastawili się, że światła rozbłysną około godz. 20, tymczasem zapalono je około pół godziny wcześniej i to na kilka sekund. Niektórzy przyjechali specjalnie na 20 i już na próżno...
Trudno się dziwić fanom żużla, że chcieliby się napatrzeć na wyczekiwane oświetlenie stadionu. Na pewno już wkrótce będzie można podczas imprezy sportowej podziwiać efekt walki na torze przy sztucznym oświetleniu.
Najważniejsze, że osoba weryfikująca z ramienia Głównej Komisji Sportu Żużlowego uznała, że wszystko wykonano jak należy i pod względem technicznym uwag nie ma. Podkreślono nawet, że - jak wymaga regulamin - cały tor oświetlony jest we wszystkich miejscach równomiernie. GKSŻ nie odebrałaby oświetlenia, gdyby coś było nie tak. Na przykład w Lublinie nie wszystko było jak należy i z odbiorem się wstrzymała.
Oświetlenie wykonała firma Elektrobud Grudziądz, której wielu pracowników jest kibicami żużla. Kibice chwalą ich pracę. Ekipy uwinęły się z całą inwestycją od stycznia tego roku. Pracownicy tłumaczą, że niektórzy fani martwili się tym, iż powstaje mniej słupów oświetleniowych. - Zredukowaliśmy ich liczbę, gdyż sami jako kibice wiedzieliśmy, że trzeba je ograniczyć do minimum.
Czytaj e-wydanie »