W minionym tygodniu policjanci z bydgoskiej drogówki zatrzymali w pobliżu ronda Grunwaldzkiego mercedesa, którego kierowca popełnił kilka wykroczeń i w dodatku prowadził pod wpływem alkoholu. 21-letni mężczyzna oświadczył, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów, jak również nie chciał podać swoich danych osobowych. Wyjął natomiast plik banknotów, mówiąc do jednego z policjantów "masz tu 2 tys., a ja pojadę dalej".
- Teraz mężczyzna usłyszy zarzut przekupstwa oraz najprawdopodobniej prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu - podaje nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Za te przestępstwa podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy. Ponadto za popełnione wykroczenia grozi mu grzywna do 5 tys. złotych - dodaje.
Bydgoscy mundurowi przyznają, że zdarzają się nawet delikwenci, którzy proponują im 50 zł łapówki. Z drugiej jednak strony, policjantom w ostatnich latach składano także dużo bardziej intratne propozycje. Jeden z niechlubnych rekordzistów chciał w 2011 roku podczas kontroli w centrum Bydgoszczy wręczyć funkcjonariuszom drogówki łapówkę w wysokości 10 tys. zł! 47-latek miał 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jaka jest skala procederu? Komenda wojewódzka podaje, że w ubiegłym roku w całym naszym województwie policjantów próbowano przekupić 83 razy. Na terenie powiatu bydgoskiego takich przypadków było 7. Z kolei od stycznia do końca maja br. odnotowano na razie tylko dwa takie przestępstwa.
Jaka odpowiedzialność grozi za próbę wręczenia łapówki policjantom? Kodeks karny przewiduje od 6 miesięcy do 10 lat pozbawienia wolności. Nawet 12 lat więzienia grozi sprawcy, który oferuje funkcjonariuszom znaczne korzyści finansowe lub materialne.
Z drugiej jednak strony warto przypomnieć, że w kwietniu br. prokuratura okręgowa postawiła zarzuty pięciu funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Mundurowi mieli przyjmować łapówki w postaci drogich alkoholi i usług seksualnych, świadczonych przez prostytutki. W sprawę zamieszanych było trzech policjantów z wydziału ruchu drogowego i dwóm z prewencji. Niezwłocznie zostali oni zawieszeni w czynnościach służbowych.
Przeczytaj także: Wyprzedza spychając na pobocze, tuż przed dwupasmówką! (WIDEO)
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje