https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Larwy w cukierkach. Dzieci Czytelnika miały święta z robalami [zdjęcia]

(ak)
Nasz Czytelnik przesłał nam zdjęcia cukierków, które kupił w bydgoskim markecie Kaufland.
Nasz Czytelnik przesłał nam zdjęcia cukierków, które kupił w bydgoskim markecie Kaufland. Czytelnik
Nasz Czytelnik przesłał nam zdjęcia cukierków, które kupił w bydgoskim markecie Kaufland. - Nie wiem, ile takich cukierków zjadły moje dzieciaki, zanim się zorientowałem, że są z robalami - opowiada.

Cukierki kupił tuż przed świętami. Dopiero po jakimś czasie zorientował się, że w "michałkach" są nieproszeni goście. - Robale, larwy jakieś - opowiada zdenerwowany Czytelnik. - Poinformowałem już sanepid, ale chcę ostrzec innych, żeby uważali i sprawdzali, co kupują.

- Oczywiście jak najszybciej sprawdzimy sprawę i ten towar, który może być gdzieś w naszych sklepach - zapewnia rzecznik prasowy Kauflanda. - Oczywiście zadośćuczynimy naszemu klientowi.

Zobacz także: Firma Swissco po kontroli. Raczki juz bez robaków [wideo]
W zakładzie "Śnieżka" w Świebodzicach w sekretariacie usłyszeliśmy prośbę o przesłanie zdjęć z felernym towarem.

- Nasz komentarz do sytuacji będziemy mogli wydać dopiero we wtorek. Dopiero wtedy pani odpowiedzialna za jakość towaru będzie w pracy - usłyszeliśmy.

- No ale jeśli na rynku jest Wasz towar z robakami, to nie zależy Wam, żeby jak najszybciej, już teraz, zająć się sprawą? - zasugerowaliśmy.

- Czekamy na zdjęcia. Postaramy się - padła deklaracja.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
samja

to taka promocja z okazji Świąt??? :-) :D

K
Ktosik

O! Znów robaczki!? Nie pierwszy i nie ostatni raz się pojawiają w cukierkach. Nie czepiajcie się sklepów (choć w niektórych jest syf, że powinni je pozamykać), to u producenta wszystko się zaczyna. Pewna pani technolog, ktora zajmuje się produkcją tychże cukierków, stwierdziła kiedyś, że robaki były, są i będą, bo to jest rzecz naturalna, że w orzechach są larwy i nie da się z tym nic zrobić. Brutalna prawda! Albo się z tym pogodzicie, albo nie jedzcie pysznych cukierków z orzeszkami.

 

k
klient

Raczej skupil bym sie na sklepie bo na pewno tam doszlo do zarazenia produktu a z tego co wiem to czystosc Kauflandu pozostawia wiele do zyczenia !

56
W dniu 02.01.2014 o 18:03, Leszek napisał:

Czyj to wyrób jeżeli można zapytac chodzi mi o producenta?

 


Czyj to wyrób jeżeli można zapytac chodzi mi o producenta?

Na dzien dzisiejszy kazdy producent/moze nie wszyscy/kombinuje jak moze aby wrobic kupujacego/pracuje w takiej firmie/.Sanepid nie zaglada jak sie produkuje jak sa zachowane procedury ich interesuje tylko to co jest uwidocznione na etykiecie i to wszystko.Gdy przeprowadza kontrole ma klapki na oczach jak kon i widzi tylko co trzeba.Dlatego sa takie sytuacje nie pierwsza i nie ostatnia.

f
fda

nooo jak się zatrudnia za minimalną niewolników i ludzi do zarządzania i kontroli kierwoników bez wyszkolenia wcześniejszego i zmienia się ich jak rękawiczki to sie potem nie należy dziwić ze takie smaczki się pojawiają, jedynym sensownym rozwiązaniem jest robić sobie samemu pyszności. :) bo pazerniacy na pieniądze się nie zmienią- dopiero jak wyginą z głodu dopiero wejdzie nowa jakość młodego pokolenia które wywalczy sobie godne warunki pracy i dobrą solidną pracą zacznie robić kariery. wiloletni staż  w jednym zakładzie nauczy młodego od podstaw - a finanse go zatrzymają na zawsze. albo po prostu zatrudni się byle kogo (kogoś kto nie chce nawet pracować za tak niskie wynagrodzenie - i popieram nie dziwię się!) bez przyuczenia puści się go mówiąc , przyglądaj się i przejdź się raz na godzinę by udawać że coś robisz... :/ no bez jaj. jak ci płaca tak pracujesz... a gdy już wyjdzie po miesiącu bubel to się wymienia kierownika na nowego i znó od początku to samo

 

jak z tym walczycć? po prostu nie zatrudniać się w takich g...ch firemkach pazerniakach i nie kupować ich produktów. innego wyjścia nie ma inaczej ludzi rozumu nie nauczysz.

k
klientka

w każdym kauflandzie na tzw. bazarku same syfy są. ludzie dotykają towar brudnymi rękoma bez rękawiczki foliowej, pleksy są brudne, ciastka wyschnięte masakra jakaś

M
Majka

W kauflandzie na szwederku też raz kupiłam czekoladę z robalami.Pani przy reklamacji powiedziała że ona nie produkuje czekolady i oddała pieniądze.Tych czekolad nie wycofała ze sprzedaży.

R
Rafał

To są larwy mklików. Cukierki te mogły ulec zakażeniu także w magazynach sklepu - najczęściej jednak następuje u producenta. Z dorosłych osobników można jedynie próbować łapać samce, przyciągają je feromony.

l
lovelylady

Znowu robale w cukierkach? Kto pracuje w tych zakładach jako kontrolerzy jakości? Pewnie pani tam pracująca ma ojca w zarządzie i skończyła bibliotekoznawstwo, nie obrażając bibliotekarzy! To się w głowie nie mieści! Skandal!! Za takie przewinienie powinna być sroga kara dla zakładu produkcyjnego a pani może zostać zwolniona?

L
Leszek

Czyj to wyrób jeżeli można zapytac chodzi mi o producenta?

k
karol

E tam, Bear Grylls takie wciąga na raz, a tu się raz zdarzył(z przypadkiem 'musera' dwa :P

To zdanie mnie rozwaliło:

 

Poinformowałem już sanepid, ale chcę ostrzec innych, żeby uważali i sprawdzali, co kupują. 

 

 

Przed zakupem cukierków będę każdy otwierał i sprawdzał, czy czasem jakaś przyszła gąsieniczka się tam gnieździ? 

M
Marcin

Trochę się tego w Święta zeżarło ; /

s
sylwia

nigdy w życiu ich nie kupie, pewnie jak wszyscy którzy o tym wiedzą... żal

N
Natalia

W carrefour na fordońskiej było podobnie.. pewnie ta sama partia cukierków.. ehh :/

m
muser

Nic nowego. Rok temu miałem dokładnie taką samą sytuację... 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska