Sprawdziliśmy. W kilku miejscach rzeczywiście latarnie świecą w drzewach. Ponadto nie brakuje przypadków, gdzie lampy stoją w bliskiej odległości od drzew. Światło nie jest w stanie przebić się przez gąszcz liści. - Przyciąć drzewa, a będzie i jaśniej, i bezpieczniej - przekonują rozmówcy.
Mieszkańcy wskazują, że taka sytuacja ma miejsce m.in. w okolicach Nowej Kolonii 7, Ceglanej 24, Matejki 6.
Jerzy Zawadzki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej, o problemie dowiedział się od nas.
- Nie mieliśmy takich sygnałów - mówi. - W najbliższym czasie pracownicy skontrolują latarnie. Nie ma sensu oświetlać koron drzew. Dlatego jeśli sytuacja będzie tego wymagać, to przytniemy drzewa lub będziemy wnioskować o przesunięcie latarni - zapewnia szef SM.