Lech kończył mecz w dziewiątkę. Już w 26. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Pakosz. Pod koniec drugiej połowy z boiska wyleciał Bojaruniec.
Dzisiejszy mecz był jednak emocjonujący, także z innych powodów. Gospodarze po kwadransie prowadzili już 2:0 po bramkach Wrzesińskiego i Tabaczyńskiego. Później jednak zespół z Oławy zdołał wyrównać stan meczu.
Ostatnie słowo należało jednak do Lecha. Decydującego gola strzelił w 84. minucie Błaszczyk, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
- To był mecz, w którym mieliśmy wzloty i upadki. Na początku zaskoczyliśmy przeciwnika bramkami. Szkoda, że potem nie podwyższyliśmy wyniku. Ale czerwona kartka dla Pakosza zmieniła nasz sposób gry. Do głosu doszli goście. I kiedy remis byłby dla nas dobrym wynikiem, udało się nam przeprowadzić skuteczną kontrę - powiedział Sławomir Suchomski, trener Lecha.
Lech Rypin - MKS Oława 3:2 (2:0)
LECH: Winiecki - Bojaruniec, Ragaman, Pakosz, Filipiak, Wrzesiński (73. Lewandowski), Grube, Atanacković (60. Adamiec), Fredyk, Bojas, Tabaczyński (66. Błaszczyk).
Zapis relacji na żywo tutaj