Sklep sieciowy Dopalacze. com.pl otwarto także w Chojnicach, bo znalazł się chojniczanin, który został partnerem dla właściciela znaku firmowego.
Blisko liceum
Rzecznik sieci Piotr Domański nie chce zdradzić jednak jego nazwiska, bo nie wiadomo, czy ten sobie tego życzy. Sklep z dopalaczami działa przy ul. Pocztowej, na tyłach ratusza. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce, choć z drugiej strony ukryte. To centrum miasta, a co najistotniejsze, znajduje się tuż koło Zespołu Szkół Licealnych. Zgodnie z prawem dopalacze może tam kupować młodzież z ostatniego rocznika. Są już przecież pełnoletni. Zapytaliśmy rzecznika, czy klientką może być na przykład 14-letnia dziewczynka. - Nie, nawet pani nie mogłaby, jeżeli nie pokazałaby pani dowodu osobistego - odpowiada. - W każdym przypadku prosimy o okazanie dowodu osobistego.
Jak ujawnia rzecznik, zainteresowanie klientów jest adekwatne do wielkości miasta, a właściciele firmy są z przychodów zadowoleni.
Wszystko wskazuje na to, że sklep z dopalaczami wpisze się w chojnicki pejzaż na stałe.
Chojnicka policja jest bezradna. Interes jest legalny i póki nie zmieni się w Polsce prawo, a nie będzie też przypadków sprzedawania środków nieletnim, to stróże prawa nic nie zrobią.
Kamery wystraszą klientów?
Radny Andrzej Dolny ma pomysł, by ustawić przed sklepem kamerę. - Z pewnością odstraszałaby wielu klientów, a dzięki jej zapisom można by później sprawdzić, czy jakieś przestępstwa popełniono po zażyciu dopalaczy - mówi.
Dolny jest jednak ostrożny. Uważa, że należy zachować rozsądek i spokój i nie wywoływać medialnego szumu, by sklepowi nie zrobić darmowej reklamy. Tyle, że reklama jest, i to nie tyle w mediach, co w kawiarniach na Starym Rynku, gdzie pod parasolami można znaleźć stosy darmowych gazetek.