1 z 7
Przewijaj galerię w dół
Legia Warszawa, mistrz Polski 2020/21, przegrała ósmy mecz z...
fot. adam jankowski / polska press

Wnioski po meczu Legia - Raków

Legia Warszawa, mistrz Polski 2020/21, przegrała ósmy mecz z rzędu o Superpuchar Polski. Trofeum trafiło do wicemistrza, a przede wszystkim zdobywcy Pucharu Polski - Rakowa Częstochowa. Po remisie 1:1 konieczne były rzuty karne, które ekipa Marka Papszuna wygrała 4:3. Poznaj nasze wnioski po meczu.

Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

2 z 7
W ostatnich latach mecze o Superpuchar Polski - delikatnie...
fot. adam jankowski / polska press

Superpuchar Polski na galowo

W ostatnich latach mecze o Superpuchar Polski - delikatnie rzecz ujmując - nie były porywające. Patrząc na składy grających o niego drużyn, można było odnieść wrażenie, że starcie o trofeum traktują jako sparing przygotowujący do rywalizacji w europejskich pucharach czy ligi. W tym roku wreszcie było - jak na nasze warunki - ciekawie. Wprawdzie trenerzy zdecydowali się na kilka rotacji (Michniewicz, w porównaniu do potyczki z Bodo/Glimt, zrobił pięć zmian), ale i tak "zmiennicy" nie byli gorsi. Jak w Legii, gdzie Mahira Emrelego zmienił Tomas Pekhart, czyli król strzelców poprzedniego sezonu.

3 z 7
Co prawda za wynik odpowiadają piłkarze, ale trudno nie...
fot. adam jankowski / polska press

Pozbawieni kreatywności

Co prawda za wynik odpowiadają piłkarze, ale trudno nie przypisywać winy za porażkę Legii Czesławowi Michniewiczowi i jego decyzjom. Jak pokazała pierwsza połowa, przecenił umiejętności kreowania akcji przez Rafaela Lopesa i Ernesta Muciego. Portugalczyk i Albańczyk to napastnicy, ustawieni za Pekhartem zawiedli. Nie ma co ich porównywać do pozostawionych na rezerwie Luquinhasa i Bartosza Kapustki (obaj weszli w 58. minucie), bo to bez sensu. Michniewicz na własne życzenie pozbawił więc zespołu polotu w akcjach ofensywnych. Jakby tego było mało, wyglądało na to, że Lopes i Muci męczyli się na powierzonych im pozycjach. Z kolei wahadłowi, czyli siła Legii niemal od roku, nie mieli z kim rozgrywać piłki. Inna sprawa, że goście w pierwszych 30 minutach grali wysokim pressingiem (a później po prostu mądrze), co przeszkadzało legionistom złapać rytm.

4 z 7
Lindsay Rose ponad 90 meczów rozegrał w drugiej lidze...
fot. adam jankowski / polska press

Debiut niezbyt usłany różami

Lindsay Rose ponad 90 meczów rozegrał w drugiej lidze francuskiej, a ponad 60 w pierwszej. Grał w młodzieżowych reprezentacjach Francji, jako senior reprezentuje Mauritius. Ostatnie trzy sezony spędził w greckiej ekstraklasie, jako obrońca Arisu. Piłkarz wydaje się więc ciekawym ruchem Legii. Jednak w oficjalnym debiucie sprawiał wrażenie, jakby nie wiedział, gdzie i jak ma grać. Czasami można było odnieść wrażenie, że jest cieniem Mateusza Wieteski lub Mateusza Hołowni, a nie rywala. Efektem była bramka dla Rakowa. Przy rzucie rożnych Frana Tudora nikt nie krył! Nic dziwnego, że Michniewicz zdjął go po niespełna godzinie gry, przesuwając na półprawego obrońcę Josipa Juranovicia.

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

II Ogólnopolski Festiwal Chóralny "O Złotą Kulę Atlasa" w Pałacu Lubostroń

II Ogólnopolski Festiwal Chóralny "O Złotą Kulę Atlasa" w Pałacu Lubostroń

Parkrun Bydgoszcz 2025. Zobaczcie zdjęcia z sobotniego biegu nad Kanałem Bydgoskim

Parkrun Bydgoszcz 2025. Zobaczcie zdjęcia z sobotniego biegu nad Kanałem Bydgoskim

Finał Dni Inowrocławia. Jest wesołe miasteczko i food trucki. Zobaczcie zdjęcia

Finał Dni Inowrocławia. Jest wesołe miasteczko i food trucki. Zobaczcie zdjęcia

Zobacz również

Nieszawa świętowała na nowym placu. Święto Miasta 2025. Zdjęcia

Nieszawa świętowała na nowym placu. Święto Miasta 2025. Zdjęcia

Szalona końcówka ostatniego ligowego meczu Elany Toruń - zdjęcia z meczu i trybun

Szalona końcówka ostatniego ligowego meczu Elany Toruń - zdjęcia z meczu i trybun