Dwadzieścia procent podwyżki wywalczyli lekarze ze szpitala zakaźnego w Toruniu.
Protest lekarzy trwał ponad tydzień. Medycy domagali się minimum tysiąca złotych podwyżki, dyrekcja zgodziła się na 500-600 złotych więcej do pensji zasadniczej i wyższe stawki za dyżury.
Dodatkowe pieniądze mają pochodzić z realizowania limitów w większym niż do tej pory stopniu.
Teraz do rozmów z szefostwem szpitala przystąpią dwa pozostałe związki zawodowe, które kilka tygodni temu zgodziły się na 10-procentową podwyżkę.