Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcja nie tylko dla rodziców

Magdalena Janowska
Rozmowa z Marią Danutą Gadziomską, dyrektor Miejskiego Ośrodka Edukacji i Profilaktyki Uzależnień w Toruniu.

- Pani Ośrodek został ambasadorem kampanii "Dzieciństwo bez przemocy". Na czym polega ten program?

- Druga edycja kampanii służy temu, aby upowszechnić metody wychowawcze, które radzą sobie bez użycia przemocy. Chodzi nam o to, aby zaktywizować wszystkie grupy zawodowe, które zajmują się wychowaniem i opieką nad dzieckiem. W tej chwili trwa przepychanka o to, kto odpowiada za wychowanie dzieci. Rodzice z braku czasu zrzucają ten obowiązek na szkołę, a szkoła mówi: my jesteśmy od edukacji, wychowanie to zadanie rodziców. Konsekwencje są takie, że dzieci obijają się pomiędzy jednymi a drugimi dorosłymi, a u rodziców, nauczycieli i pedagogów szkolnych narasta frustracja wynikająca z niewydolności wychowawczej.

- Kampania ma to zmienić. W jaki sposób?

- Powstanie zespół interdyscyplinarny, w którym znajdą się przedstawiciele różnych profesji związanych z pracą z dziećmi. Eksperci z różnych dziedzin będą mieli możliwość bezpośredniego kontaktu np. podczas wspólnych szkoleń. Myślę, że ten kontakt przetrwa. Dzięki temu w przyszłości pedagog, który dostrzeże trudny problem, będzie wiedział, do kogo udać się po pomoc czy konsultację. Jest bowiem wiele sytuacji, które wykraczają poza możliwości jednej osoby czy dziedziny.

- W programie będą mogli uczestniczyć także rodzice.

- Z myślą o nich przeprowadzimy cykl otwartych szkoleń. Stworzymy im również możliwość spotkania z ekspertami, np. prawnikiem czy kuratorem. Chcemy też uruchomić szkołę dla rodziców, ponieważ w tej chwili kompetencje do bycia matką czy ojcem uzyskiwane są jedynie na drodze przekazu międzypokoleniowego. Nasza oferta ma być alternatywą.

- Kiedy MOEiPU wystartuje z kampanią?

- Pod względem logistycznym jesteśmy już przygotowani. Myślę, że po załatwieniu ostatnich formalności, program ruszy w połowie września. Przeprowadzimy kampanię informacyjną w mieście. Już wkrótce pojawią się banery i plakaty, a w autobusach MZK emitowane będą spoty promujące akcję. Chcemy całkowicie oddać się służbie dzieciom, aby unikać jakichkolwiek form przemocy. Będziemy również przeciwdziałać powszechnej opinii, że przemoc rodzi się w gimnazjum. To nieprawda. Przemoc rodzi się tam, gdzie pojawi się po raz pierwszy, czyli najczęściej w domu rodzinnym.

- Łatwo zauważyć, że projekt jest bardzo kompleksowy.

- Chcemy nim zmieniać mentalność, a to jest najtrudniejsze. Zmiana myślenia na temat sposobów wychowania jest nam bardzo potrzebna. Do dziś pokutuje system wychowywania twardą ręką. Wielu z nas mówi: mnie ojciec lał, a wyrosłem na porządnego człowieka. Tylko, co ten "porządny człowiek" skrywa w sobie, jakie ma lęki i zahamowania? Problem w tym, że nie umiemy postępować inaczej. Nie jesteśmy w żaden sposób motywowani do tego, by uczyć się roli rodzica. Dziecko wciąż kojarzy nam się z małym człowieczkiem do urobienia. Pomijamy jego wrodzone cechy, predyspozycje, temperament. Nie ma u nas szkoły dla rodziców, która byłaby powszechnie dostępna i bezpłatna. Chcemy tę lukę wypełnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska