Nasz Czytelnik z Bydgoszczy wyjechał do pracy na Wyspy. Chciał wynająć mieszkanie. Miał z tym problem, bo... angielski pośrednik nieruchomości wiedział, że pan Marek w kraju nie zawsze opłacał czynsz w terminie.
- Dlatego też trafiłem do Krajowego Rejestru Długów. Myślałem, że informacje o moim zadłużeniu docierają tylko do polskich przedsiębiorców. Byłem bardzo zaskoczony, gdy okazało się, że nawet w Londynie wiedzą o moich długach - opowiada pan Marek.
Czy jesteśmy wiarygodni?
Przedsiębiorcy i konsumenci wyjeżdżający do innego kraju muszą liczyć się z tym, że zagraniczni kontrahenci bardzo łatwo sprawdzą ich wiarygodność płatniczą w biurze informacji gospodarczej działającym w ich ojczyźnie. W Polsce taką możliwość daje Krajowy Rejestr Długów, który współpracuje już z przedsiębiorcami z 6 państw Unii Europejskiej. - Z naszych usług korzysta na przykład czeskie przedsiębiorstwo sprzedające do Polski taśmociągi, jak i angielski pośrednik wynajmujący Polakom mieszkania w Londynie. Pierwszy chce wiedzieć, czy jego polski kontrahent sumiennie płaci za dostarczony towar, a drugi jest zainteresowany sprawdzeniem, czy nowy lokator regularnie płacił w Polsce czynsz - informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Tylko kilka sekund
W państwach "starej" Unii biura informacji gospodarczej istnieją od dziesięcioleci. Niemiecka Schufa obchodziła w tym roku 80-lecie działalności. Krajowy Rejestr Długów działa cztery lata. W tym czasie stworzył elektroniczny system obiegu informacji o dłużnikach pomiędzy wszystkimi sektorami gospodarki. Wcześniej każda branża miała swój własny rejestr nierzetelnych klientów. To jednak nie było wystarczające rozwiązanie, bo gdy ktoś przestał spłacać kredyt w banku i sięgał po leasing, to firma leasingowa nie miała szans, aby zweryfikować, czy jej nowy klient nie jest oszustem.

Biznes
Teraz jest to możliwe. Wystarczy komputer z dostępem do internetu, aby w ciągu zaledwie kilkunastu sekund sprawdzić, czy ktoś taki nie jest już czyimś dłużnikiem.
Krajowy Rejestr Długów ma już podpisane umowy z przedsiębiorcami z Czech, Danii, Francji, Holandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Andrzej Kulik rzecznik Krajowego Rejestru Długów we Wrocławiu:
Przedsiębiorcy z państw Unii Europejskiej mają takie same prawa, jak polscy przedsiębiorcy. Mogą zatem nie tylko sprawdzać, czy ich polscy kontrahenci nie są już dłużnikami, ale także umieszczać ich dane w Krajowym Rejestrze Długów. I tak samo jak polscy wierzyciele mają obowiązek usunięcia w ciągu 14 dni danych dłużnika, który spłacił swoje zobowiązania.