Zobacz wideo: Od lutego rosną opłaty za parkowanie w Bydgoszczy
Kilka dni temu odwiedzającą las w okolicach Osia pani powiadomiła leśników, że ma u siebie puszczyka, którego wcześniej uratowała przed lisem.
O pomoc poproszono leśniczego-ornitologa Adama Szymańskiego z Nadleśnictwo Dąbrowa. Po wstępnych oględzinach stwierdzono, że puszczyk jest cały, nie ma widocznych uszkodzeń i złamań i trzeba go kilka dni poobserwować i wzmocnić, żeby chciał znów latać.
Drapieżnik zamieszkał tymczasowo w salonie jednej z pracownic Nadleśnictwa Osie. Najpierw nieśmiało siedział na kwiatach, potem na przygotowanych specjalne podpórkach z przyniesionych z lasu gałęzi.
- Po dobie dania spokoju podopiecznemu, zaczęło się jego dokarmianie. Nasz podopieczny gustował w kawałkach serca podawanych pensetą. Wczoraj po ostatnim posiłku, a była to mysz złapana w specjalnie do tego celu postawionej łapce, stwierdzono, że już czas wypuścić puszczyka na wolność - informują leśnicy z Osia.
Wieczorem ptak trafił w miejsce, gdzie ostatnio był widziany i... odleciał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice