Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Głowacki, komendant Straży Pożarnej w Grudziądzu odchodzi na emeryturę

(PA)
Komendant Straży Pożarnej w Grudziądzu, Leszek Głowacki: - Strażakiem jest się dla ludzi, nie dla awansów.
Komendant Straży Pożarnej w Grudziądzu, Leszek Głowacki: - Strażakiem jest się dla ludzi, nie dla awansów. Piotr Bilski
- Żal się żegnać? - No pewnie, że tak... Straż pożarna to ładny kawałek mojego życia - przyznaje st. bryg. Leszek Głowacki, dotychczasowy komendant Straży Pożarnej w Grudziądzu. 30 czerwca będzie pełnił służbę po raz ostatni. Po 35 latach odchodzi na emeryturę.

-Ma pan już pomysł na siebie, gdy już nie trzeba będzie codziennie zakładać munduru?

-Mnóstwo! Na pewno nie będę się nudził. Pomogę bratu przy naszym rodzinnym gospodarstwie w Plemiętach. Zajmę się działką, na której bardzo lubię wypoczywać. Będę miał więcej czasu dla mojego wnusia, 2,5 rocznego Wiktorka. Lubię też wędkować. Mam łódkę w Rudniku i... wreszcie ją zwoduję, bo w tym sezonie jeszcze nie znalazłem na to czasu.


-Jak zaczęła się pana przygoda ze strażą pożarną? Już jako mały chłopiec chciał pan zostać strażakiem?

-Jak u większości z nas... zadziałały tradycje rodzinne. Ojciec był założycielem Ochotniczej Straży Pożarnej w Plemiętach (gm. Gruta), a ja już w podstawówce wstąpiłem do drużyny młodzieżowej. Brałem udział w zawodach sportowo - pożarniczych gminnych, powiatowych... Gdy poszedłem do liceum ( st. bryg. Leszek Głowacki jest absolwentem I LO - red.), trochę odpuściłem i zapomniałem o straży. Nadszedł czas matury i wtedy zacząłem się zastanawiać co dalej... Myślałem o studiach, tylko nie widziałem jaki kierunek wybrać. Drogę wskazał mi mój ojciec. Powiedział: „Nieważne jaka opcja polityczna będzie rządziła, nieważne czy będzie wojna, czy pokój, straż pożarna będzie zawsze”. Przekonał mnie. Skończyłem studia magisterskie oficerskie w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. Z dyplomem pojechałem do komendy wojewódzkiej. Dostałem propozycję: Chełmno lub Grudziądz. Wybrałem Grudziądz. Trafiłem do pionu prewencji, gdzie przepracowałem większą część służby.

-Czyli do pożarów raczej pan nie wyjeżdżał. A jakaś ciekawa historia związana z działaniami prewencyjnymi zapadła panu w pamięci?

-O tak! Rzekłbym, że mrożąca krew w żyłach. Byłem w jednej z podgrudziądzkich miejscowości na sprawdzeniu szczelności przewodów kominowych w domku jednorodzinnym. Weszliśmy na poddasze. Panował tam ogromny bałagan. Zeszliśmy na dół i rozmawiam z właścicielką posesji o tym, że nałożymy mandat, ponieważ ten nieporządek w pobliżu przewodów kominowych jest niedopuszczalny. Kobieta tak się wściekła, że chwyciła nóż kuchenny. Zamachnęła się na mnie. Wszystkich zamurowało. W końcu wbiła go w stół kuchenny i opadła. Mogło skończyć się to różnie... Skaleczeniem albo ugodzeniem. Na szczęście, wszystko dobrze się skończyło, ale przyznaję było „gorąco”.

-Jak pan postrzega dziś straż pożarną?

-Odczuwam upolitycznienie służby. Nie mam na myśli naszego lokalnego gruntu, ale to, co dzieje się na szczytach władzy. Wcześniej naszą formację omijały podobne procesy. Ponadto zauważam, że młodym chłopakom, których przyjmujemy do pracy, przydałoby się najpierw „zaliczenie” zasadniczej służby wojskowej. Tam uczono musztry, odpowiedzialności i pokory. To był dobry fundament przed przyjęciem do straży pożarnej.

-Co dała panu praca strażaka?

-Przede wszystkim poważanie wśród mieszkańców. Czuję ogromną satysfakcję z tego, że nasz zawód cieszy się ogromnym poparciem społeczeństwa. Zawsze powtarzałem, że

jeśli ktoś pracuje w straży, to w pierwszej kolejności jest dla ludzi, a nie dla awansów.

nawet gdy dostajemy na pozór banalne zgłoszenie, nigdy go nie lekceważymy. Jedziemy na miejsce, by być pomocni. Straż pożarna to jedna rodzina. Musimy sobie ufać, by mądrze i rozważnie podchodzić do każdej akcji.

St. bryg. Leszek Głowacki od 2006 r. był zastępcą komendanta i jednocześnie rzecznikiem prasowym PSP w Grudziądzu. Od 2012 r. jest komendantem PSP w Grudziądzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska