W Zespole Szkół Gastronomicznych przy ul. Konarskiego działa technikum uzupełniające gastronomiczne. - W trzech klasach uczy się około 70 osób - mówi Joanna Kowalska, wicedyrektorka szkoły. - O miejsce w tym technikum ubiega się zazwyczaj dwóch kandydatów.
A jednak: kolejnej rekrutacji nie będzie. To jest konsekwencją zmian w Ustawie o systemie oświaty.
Zaczęli, to zakończą
- Nie będziemy prowadzili rekrutacji do liceów profilowanych oraz liceów i techników uzupełniających dla młodzieży - mówi Iwona Waszkiewicz, dyrektorka Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta. - Uczniowie, którzy już chodzą do tych szkół, zakończą je w normalnym trybie dziennym.
Od lat te szkoły w większości nie cieszą się większym zainteresowaniem. - Teraz w mieście na 14 powołanych liceów profilowanych dla młodzieży tylko trzy funkcjonują: elektryczne w Zespole Szkół nr 12 przy ulicy Stawowej, elektroniczne w ZS Elektronicznych przy Karłowicza oraz transportowe w ZS Samochodowych na Powstańców Wielkopolskich - informuje Janusz Wiśniewski, inspektor w Wydziale Edukacji. - W każdym są po trzy klasy. W sumie 214 uczniów.
Uzupełniają wiedzę
Na terenie Bydgoszczy jest też 12 techników uzupełniających dla młodzieży. Chętnych jest tylu, że działają tylko cztery tego typu placówki: gastronomiczne w "gastronomiku", drzewne i organizacji usług gastronomicznych (oba w ZS Drzewnych przy Toruńskiej) i spożywcze w ZS Spożywczych (Toruńska).
Ogółem uczy się w nich 193 uczniów w ośmiu klasach.
Od września 2012 roku nie będzie również rekrutacji do liceów uzupełniających. Problem ten Bydgoszczy jednak nie dotyczy. Dlaczego? Bo u nas takie szkoły w ogóle nie działają.
Czy nauczyciele mogą obawiać się utraty pracy? - Jeżeli już, to nie z powodu zmian organizacyjnych, a z powodu niżu demograficznego utrzymującego się od kilku lat - dodaje Wiśniewski.
Czytaj e-wydanie »