Bez bramkowego udziału, bo najlepszy strzelec Bayernu znów nie trafił do siatki, tak jak w pierwszym meczu z Atletico Madryt. Wyręczyli go koledzy - Leon Goretzka i Joshua Kimmich (dla gospodarzy bramkę zdobył Anton Miranczuk), a drugi z wymienionych uznany został - nie bez powodu - za bohatera spotkania.
"13 z rzędu zwycięstwo Bayernu w Lidze Mistrzów. Fantastyczny rekord udało się podtrzymać, dzięki fantastycznej bramce Joshuy Kimmicha. W całym meczu obrońca tytuł chwiał się i miał problemy, ale nie upadł. W samej końcówce Lokomotiw, po strzale Grzegorza Krychowiaka był jeszcze bliski wyrównania" - tak brzmi pełny komentarz portalu "Focus".
"Bayern wygrał z wicemistrzem Rosji 2:1, ale do końca drżał o wynik. Już na początku meczu Lokomotiw pokazał, że będzie groźny. Manuel Neuer stanął jednak na wysokości zadania, a później piękną, zwycięską bramkę zdobył Joshua Kimmich" - to z kolei komentarz tygodnika "Spiegel".
Nie przeocz
- Żenująca wpadka ekspertów z France Football. Zmienili pozycję legendzie Barcelony
- Euro 2020 tylko w jednym kraju? Koronawirus może zmusić UEFA do zmiany
- Iga Świątek o wygranym Roland Garros: "Powoli dociera do mnie czego dokonałam" [FOTO]
- Iga Świątek podbija Paryż - wielki tenis w rytmie Pearl Jam i Guns N' Roses
"Zwycięska maszyna się nie zatrzymała, ale piłkarze Bayernu musieli się ciężko napracować, by wygrać. Ojcem triumfu 2:1 został Joshua Kimmich, ale zwycięstwo było na krawędzi" - podkreśla "RTL".
Przebieg meczu dobrze podsumowują oceny piłkarzy. Dziennik "Bild" najwyżej ocenił strzelców bramek dla Bayernu i obrońcę Benjamina Pavarda. Cała trójka dostała po "dwójce" (gdzie "1" to klasa światowa, a "6" występ poniżej krytyki). Lewandowski zasłużył tylko na "czwórkę".
Musisz to wiedzieć
- Najlepsi strzelcy w historii Ligi Mistrzów. Lewandowski umacnia się na podium
- 22 hat-tricki Roberta Lewandowskiego. Jak często seriami trafiał do siatki...
- Od Szczęsnego do Szczęsnego. Polscy bramkarze, którzy zagrali w Lidze Mistrzów
- Lewandowski chwali się pucharem LM, Aubameyang samochodami za ponad 2 mln funtów
Podobnie ocenili Polaka inni. "Czwórkę" otrzymał również od dziennikarzy "Abendzeitung". W uzasadnieniu czytamy, że: "Zmarnował dogodną okazję zaraz na początku meczu, ale chyba był zaskoczony, że piłka w ogóle do niego dotarła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Potem od czasu do czasu schodził do pomocy, bo z przodu otrzymywał niewiele podań".
W zgodnej opinii mediów noty Polaka mogły być wyższe, gdyby sędzia Istvan Kovacs podtrzymał w drugiej połowie decyzję o podyktowaniu rzutu karnego. Polak sam go wywalczył po indywidualnej akcji i z pewnością to on byłby jego wykonawcą. Arbiter zmienił jednak decyzję, po analizie VAR.
